Dylan Arrington w sobotę 22 kwietnia, wraz z trzema kolegami, uciekł z więzienia Raymond Detention Center. Kilka dni później 22-latek został zauważony w miejscowości Conway w stanie Missisipi.
22-latek zginął w pożarze
Policję wezwała właściciel jednego z domów, który zauważył, że w przyczepie na jego posesji ktoś się ukrywa. Włamywacz przypominał poszukiwanego.
Właściciel posesji uciekł z domu, a na miejscu zjawili się funkcjonariusze. Przeszukiwali całe domostwo przez kilka godzin, ale nikogo nie znaleźli. Po Dylanie nie było żadnego śladu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnego dnia właściciel domu wrócił, ale zaraz po przekroczeniu progu zauważył Dylana. Natychmiast zaalarmował będących w pobliżu policjantów i wtedy rozpoczęła się strzelanina.
Wymiana ognia trwała około dwóch godzin. W tym czasie uciekinier postrzelił zastępcę szeryfa w nogę, a w domu wybuchł pożar.
Nie wiadomo dlaczego wybuchł pożar. Policja podejrzewa, że mógł za tym stać sam Arrington. Po ugaszeniu ognia w domu znaleziono zwłoki. Potwierdzono, że należały do 22-latka.
Arrington jest podejrzanym w sprawie zabójstwa 61-letniego pastora Anthony’ego Wattsa. Duchowny został zamordowany przez mężczyznę, któremu zaoferował podwózkę. Monitoring zarejestrował moment, w którym sprawca zmusza pastora do opuszczenia auta, a później do niego strzela.