W nocy z 25 na 26 listopada strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, patrolujący rejon Pragi-Północ, zostali wezwani do Centrum Handlowego Wileńska, gdzie ochrona sklepu zgłosiła mężczyznę znajdującego się w stanie silnego upojenia alkoholowego.
Z powodu swojego stanu, mężczyzna nie był w stanie logicznie się komunikować ani podać swoich danych osobowych. Podczas kontroli strażnicy zauważyli na jego nadgarstku opaskę identyfikacyjną z charakterystycznym numerem, co wzbudziło ich podejrzenia, że może pochodzić z pobliskiego szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie wyjaśniania całej sytuacji, strażnicy miejscy ustalili, że mężczyzna wziął z półki butelkę wódki i nie płacąc, wypił całą zawartość - informuje warszawska Straż Miejska.
Opuścił szpital, aby się nabić alkoholu
Na miejsce natychmiast wezwano policję oraz pogotowie ratunkowe. Po przybyciu funkcjonariuszy okazało się, że strażnicy miejscy mieli słuszność w swoich przypuszczeniach. Szybko ustalono, że 37-letni mężczyzna z Legionowa samowolnie opuścił pobliski szpital, w którym wcześniej przebywał.
Zespół ratownictwa medycznego, po dokładnej ocenie stanu zdrowia mężczyzny, stwierdził, że mimo jego nietrzeźwości, potrzebuje on specjalistycznej opieki medycznej. Zdecydowano, że powinien trafić do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
Strażnicy miejscy, dbając o jego bezpieczeństwo, przetransportowali go do ośrodka, gdzie trafił pod opiekę medyków. Zgodnie z procedurami, mężczyzna nie będzie mógł opuścić placówki przed wytrzeźwieniem.