Jakub Artych
Jakub Artych| 

Uciekli z Rosji i napisali prawdę o kraju. Zostali uznani za terrorystów

Była pracownica Ministerstwa Sprawiedliwości wraz z mężem opuścili Rosję i zaczęli wysyłać antywojenne listy do agencji rządowych. Za to otrzymali 14 i 16 lat więzienia zaocznie. Sądy uznały tę pocztę za "promowanie terroryzmu". Cała rodzina żyje teraz w Stanach Zjednoczonych, z dala od reżimu Władimira Putina.

Uciekli z Rosji i napisali prawdę o kraju. Zostali uznani za terrorystów
Uciekli z Rosji i napisali prawdę. Zostali skazani w Rosji (Facebook)

Latem 2024 roku rosyjskie sądy skazały byłą pracownicę Ministerstwa Sprawiedliwości Marię Mamedową i jej męża Denisa zaocznie na osiem i osiem i pół roku więzienia za rozpowszechnianie "fałszywek" na temat armii, a także na 14 i 16 lat za "promowanie działalności terrorystycznej". Powodem był antywojenny list, który Mamedowowie po opuszczeniu kraju przesłali do instytucji rządowych jesienią 2022 roku.

Szczegółowo ich zachowanie opisuje portal BBC. Przed inwazją wojsk rosyjskich na Ukrainę na pełną skalę Mamedowa pracowała jako księgowa, a następnie oficer personalny, m.in. w Rostelecom i Poczcie Rosyjskiej.

Oboje interesowali się polityką, a zwłaszcza chodzili na wiece poparcia Aleksieja Nawalnego. Wkrótce po rozpoczęciu wojny, w marcu 2022 r. Mamedova rozpoczęła pracę w wydziale personalnym Centrum Kryminalistycznego Północnego Kaukazu Ministerstwa Sprawiedliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Krwawa zasadzka pod Donieckiem. Moment ataku na rosyjski konwój

Początkowo Rosjanka nie widziała sprzeczności pomiędzy swoimi opozycyjnymi poglądami a pracą w wydziale resortu, który jest powiązany z prześladowaniami politycznymi. Kobieta nie ukrywała swoich poglądów na temat inwazji i często kłóciła się z kolegami, którzy mówili jej, że "oni też są przeciwni wojnie, ale tak jest konieczne".

Jak podkreśla niezależny portal Meduza, przełomowy okazał się wrzesień 2022 roku, kiedy jej przełożeni kazali jej zorganizować zbiórkę pieniędzy na rzecz wojska. Kiedy odmówiła, grożono jej "konsekwencjami", po czym Mamedowa zrezygnowała z pracy, a jej rodzina opuściła kraj.

Dla nich była to świetna decyzja, bowiem kilka dni po ich wyjeździe do starego mieszkania pary zapukała policja. Rodzina zdecydowała się przedostać przez Meksyk do Stanów Zjednoczonych i tam ubiegać się o azyl polityczny.

To nie był koniec sprawy, bowiem Maria i Denis Mamedowie napisali antywojenny list i zaczęli masowo go wysyłać do urzędów w całej Rosji. Zdaniem Mamedowej chcieli wtedy pokazać, że nie wszyscy Rosjanie popierają wojnę.

Dotarcie do Stanów Zjednoczonych zajęło rodzinie w sumie dwa miesiące. Granicę amerykańską udało im się przekroczyć dopiero za czwartym razem.

Już w Stanach Zjednoczonych Mamedowowie kontynuowali swoją działalność, pisali skargi do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej i innych władz, żądając zaprzestania wojny na Ukrainie i postawienia prezydenta Władimira Putina przed wymiarem sprawiedliwości.

W październiku 2023 r. - mniej więcej rok po wyjeździe - Mamedowowie zostali wpisani na listę osób poszukiwanych i aresztowani zaocznie w ramach prowadzonego przeciwko nim postępowania dotyczącego "fałszywych historii" na temat wojska. Sześć miesięcy później ujawniono kolejną sprawę - "promowanie terroryzmu", w której para została ponownie aresztowana.

W kwietniu Denis Mamedow został zaocznie skazany na osiem i pół roku kolonii generalnego reżimu za "podróbki". Pod koniec czerwca Maria została skazana na 14 lat więzienia za "promowanie terroryzmu".

Na początku lipca Denis został skazany na 16 lat kolonii o zaostrzonym rygorze na podstawie podobnego zarzutu. Jednocześnie Maria została skazana na osiem lat za "podróbki".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić