Warunkiem ukończenia studiów jest samodzielne napisanie pracy dyplomowej. Nie każdy student robi to jednak...samodzielnie. Jedni korzystają z pomocy osób, które piszą dyplomy "zawodowo". Innych kuszą możliwości chatu GPT.
Zanim praca, którą oddał student, zostanie zatwierdzona do obrony, musi przejść przez skan w Jednolitym Systemie Antyplagiatowym. Zaskakujący może być fakt, że JSA dopuszcza do obrony prace, które zawierają do 39% zapożyczeń od innych twórców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak właściwie JSA może wykryć, że praca została napisana z pomocą chatu GPT? Odpowiada za to jeden z nowych algorytmów.
Metoda opiera się na hipotezie, że im większa regularność w tekście, tym jest większe prawdopodobieństwo, że został on wytworzony przez model językowy. Zapotrzebowanie na takie narzędzie zgłaszali nauczyciele akademiccy - czytamy na portalu naukawpolsce.pl
Co ciekawe, system jedynie określa prawdopodobieństwo, z jakim praca została napisana przez chat GPT. Ostateczna decyzja należy zawsze do człowieka — promotora, który odczytuje i interpretuje wynik JSA.
Czytaj także: "Pakiet dla zdrowia psychicznego". Propozycje młodzieży i organizacji pozarządowych dotyczące zmian w szkołach
Jednolity System Antyplagiatowy służy do wykrywania plagiatów w pracach dyplomowych (inżynierskich, licencjackich, magisterskich i doktorskich). Jest udostępniany bezpłatnie wszystkim uczelniom w Polsce. Obowiązkiem sprawdzania objęte są od 2019 r. wszystkie prace dyplomowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.