Fani ''Ślubu od pierwszego wejrzenia'' śledzą już 9. edycję eksperymentu. Wśród par, które poznały się dopiero w dniu ślubu, są Kornelia i Marek. Wielu widzów uważa, że to właśnie oni mają największe szanse na to, by pozostać w małżeństwie i budować wspólną przyszłość.
Para od początku świetnie się dogaduje i obu stronom zależy na tym, by związek przetrwał próbę czasu. Do tej pory kontrowersje wzbudzała głównie skomplikowana relacja Marka z matką, ale po obejrzeniu 11. odcinka programu (dostępnego na platformie Player) niepokój widzów wzbudził inny wątek. Tym razem chodzi o opiekę, jaką sprawuje Marek nad swoim psem, Bellą.
Uczestnik programu podkreślał wielokrotnie, że traktuje Bellę jak członka rodziny. Tym większy szok wywołało to, czego widzowie dowiedzieli się w najnowszym odcinku programu. Okazuje się, że piesek Marka regularnie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne... w kuchni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trochę mi przeszkadza, że ona sika w domu, tym bardziej w kuchni, gdzie się gotuje. To nie jest miejsce na załatwienie swoich potrzeb. Wiem, że będzie ciężko ją przyzwyczaić do zmian – oznajmiła Kornelia, żona Marka.
Na tym jednak nie koniec. Kornelia przyznała, że chciałaby oduczyć psa spania w tym samym łóżku, w którym śpi ona z Markiem. Co na to Marek?
Uczestnik eksperymentu oświadczył, że pies i Kornelia muszą się jakoś porozumieć. – To ze względu na to, że Kornelia z Bellą walczą w łóżku o miejsce. Muszą się dziewczyny dogadać – skwitował opiekun psa.
Widzowie oburzeni opieką Marka nad psem
Widzowie byli zszokowani po tym, co zobaczyli i usłyszeli w 11. odcinku programu. W sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Zdaniem internautów Marek zaniedbał swojego pieska.
Musiała Kornelia przyjechać, żeby Marek się dowiedział, że pies musi kilka razy dziennie wychodzić. O zaciekach pod oczami na pół mordki nie wspomnę. I jeszcze ten tekst, że to Kornelia musi sobie z Bellą wywalczyć miejsce koło niego w łóżku. Chłopie, ty na serio masz mentalnie 15 lat! — grzmi jedna z internautek.
''Pies Marka tragedia. Nie dość że okropne zacieki pod oczami to jeszcze to załatwianie się w domu od 2 lat (!). Tacy ludzie nie powinni mieć psów skoro nie ma czasu jej wyprowadzać odpowiednio często i zadbać'' - piszą internauci.
W innym komentarzu zwrócono uwagę, że niewłaściwa opieka nad psem nie wynika z braku czasu. "Wkurza mnie to, że w pierwszym odcinku mówił, jaki on samotny i po pracy nie ma co robić, więc siedzi i gra. Serio, tak ciężko psu poświęcić trochę czasu?" - czytamy. Krytycznych wypowiedzi jest znacznie więcej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.