Z najnowszych danych przestawionych przez Renatę Kaznowską, wiceprezydent Warszawy ds. edukacji wynika, że zainteresowanie lekcjami religii i etyki w stolicy nadal maleje.
Wyniki przekazane przez 791 szkół pokazują, że w bieżącym roku na zajęcia tego typu zapisało się 42 proc. młodych warszawiaków, rok wcześniej odsetek ten wyniósł 45 proc.
W szkołach branżowych pierwszego stopnia zaobserwowano szczególnie widoczny spadek zainteresowania. W tych placówkach odsetek uczniów uczęszczających na zajęcia z religii zmalał z 23 proc. do 18 proc.. Podobnie jest w przypadku klas ósmych szkoły podstawowej. Zanotowano spadek - z 56 proc. w poprzednim roku do obecnych 43 proc..
Czytaj więcej: Czarnek o Kaczyńskim. "Daj mu Boże zdrowie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najchętniej na religię uczęszczają dzieci z szkoły podstawowe - 65 proc. ogółu uczniów. Z kolei w liceach ogólnokształcących i technikach odsetki te wynoszą odpowiednio 27 i 21 proc.
Dlaczego uczniowie wypisują się z lekcji religii?
Według Renaty Kaznowskiej malejące zainteresowanie lekcjami religii w warszawskich szkołach jest widoczny co roku i wynosi ok. 3-5 pkt proc. Jak zaznacza taki trend wynika z wielu rzeczy, ale do najważniejszych zalicza trzy elementy.
To m.in. sytuacje w polskim Kościele, które wypływają na światło dzienne, jak np. pedofilia. Druga sprawa to zaangażowanie Kościoła w życie polityczne. Kolejną przyczyną jest wprost minister Czarnek - ocenia Renata Kaznowska w rozmowie z Interią.
Jak podkreśla "nie zrobiono nic, by uregulować kwestie podstaw programowych, a zamiast tego dochodzą kolejne przedmioty, jak HiT". - Młodzież jest bardzo obciążona i rezygnuje z lekcji religii jako przedmiotu nieobowiązkowego, a czas woli poświęcić na naukę, na inne zajęcia dodatkowe - wyjaśnia.
Głos ws. zabrała kuria
Interia zapytała także w kurii warszawsko-praskiej, jakie są przyczyny tego, że coraz więcej warszawskich uczniów rezygnuje z religii.
Rzecznik ks. Dawid Sychowski przekazał, że są świadomi problemu, ale odpowiedź nie jest prosta, ponieważ powodów jest wiele. Wśród tych najważniejszych wymienił proces sekularyzacji, przemiany mentalne, spadek zaufania do kościoła, zanik zwyczaju przekazywania "żywej wiary" i nieodpowiednie prowadzenie zajęć religii.
Choć ogólna liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii spada, to wśród tych, którzy zostają, widać wyraźne zaangażowanie w życie Kościoła i chęć pogłębiania swojej wiary - zaznaczył ks. Sychowski.
Czytaj również: Skandal pod Włocławkiem. Zamknęli 4-latka w szkolnym autobusie