Przyczyną śmierci chłopca była niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu. Chłopiec z Częstochowy został skatowany przez swojego ojczyma.
Kilka dni po śmierci Kamilka, prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku ogłosili zmienione zarzuty ojczymowi Dawidowi B. oraz matce Magdalenie B.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojczymowi chłopca Dawidowi B. zarzucono zabójstwo chłopca ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie poprzez m.in. polewanie go wrzącą wodą, uderzanie prysznicem i pięściami po ciele, rzucenie pokrzywdzonego na rozżarzony piec węglowy.
Matka Kamilka z kolei akceptowała, wyrażała zgodę i tolerowała podejmowane przez Daniela B. brutalne akty przemocy wobec jej dzieci.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 13 maja. Na częstochowskim cmentarzu Kule pojawiły się setki osób z całej Polski, chcących pożegnać tragicznie zmarłe dziecko.
Czytaj także: Ksiądz o rodzicach Kamilka. Nagranie niesie się w sieci
Już wiadomo, że znalazła się firma, która wykona projekt nagrobka dla Kamilka bezpłatnie. Poinformował o tym w czwartek o godz. 23:42 pan Piotr, zaangażowany w organizację pogrzebu i twórca zbiórki na ten cel.
Udało się nawiązać kontakt z firmą, która wykona projekt nagrobka dla Kamilka bezpłatnie. Firma bardzo profesjonalna i z piękną historią. W związku z tym ogłaszam, że poszukiwania projektanta nagrobka zostały zakończone. Wszystkim zaangażowanym w tę sprawę i skuteczną pomoc bardzo dziękuję - napisał na Facebooku Piotr Kucharczyk.
Z powodu okresu wakacyjnego, pomnik dla Kamilka będzie gotowy dopiero za kilka miesięcy. Autor wpisu ma jednak nadzieję, że pojawi się on przed nadejściem astronomicznej jesieni.
Projekt będzie ukończony za około miesiąc, więc proszę o cierpliwość. Prace związane z wykonaniem pomnika, wstępnie przewidywane są na wrzesień i myślę, że przed nadejściem kalendarzowej jesieni, Kamilek będzie miał śliczny domek. Projekt na każdym etapie jest i będzie uzgadniany z rodziną Kamilka - dodał.
Awantura po pogrzebie Kamilka. Kuria się tłumaczy
Jak informowaliśmy, ludzie z całej Polski przeznaczali pieniądze, by chłopiec miał godny pochówek. Internautów oburzył jednak fakt, że ksiądz przyjął za pogrzeb pieniądze.
Rzecznik kurii przekazał, że to osoba organizująca zbiórkę chciała pokryć wszystkie konieczne koszty.
Tutaj wkradło się pewne przekłamanie. Ksiądz proboszcz od razu zdecydował o tym, żeby od rodziny zmarłego nie pobierać żadnej ofiary z tytułu pogrzebu. Formalności pogrzebowe załatwiała jednak nie rodzina, a mężczyzna, który organizował zbiórkę w internecie. Ten pan zadeklarował, że chce pokryć wszystkie konieczne koszty, ponieważ zebrał na to pieniądze - powiedział w rozmowie z o2.pl ksiądz Mariusz Bakalarz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.