Ta historia może wydać się zabawna, ale mogła skończyć się tragedią. Tylko przypadek i ogromne szczęście sprawiły, że bohaterki wypadku uszły z życiem.
Wszystko zadziało się w środę w stanie Utah w USA. Policja dostała wezwanie do stłuczki sedana z ciężarówką. Samochód był niemal doszczętnie zniszczony, kierowca z niego nie wysiadł. Na miejscu okazało się, że za kółkiem siedziała 9-latka, obok niej jej 4-letnia siostra. Obie wyszły z wypadku bez najmniejszego szwanku.
Siostry odjechały 17 km od domu i zdążyły wjechać na autostradę. Cel podróży? Chciały jechać nad ocean popływać. Warto wspomnieć, że dziewczynki musiałby pokonać jeszcze ok. 1200 km. Jak informuje Departament Policji Miasta West Valley dzieci broniły się przed policją argumentem, że przecież obie zapięły pasy.