Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Ujawnili tajny plan Ukraińców. "Niczym film akcji"

Ukraińscy wolontariusze, ściśle współpracujący z wywiadem swojego kraju, prawie przekonali trzech rosyjskich pilotów bombardujących Ukrainę do dezercji. Obiecali im za to 1 mln dolarów. Sekretny plan Ukraińców opisał portal Yahoo News.

Ujawnili tajny plan Ukraińców. "Niczym film akcji"
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2017 Anadolu Agency)

Jak opowiedział dziennikarzom później jeden z rosyjskich pilotów, była to odważna, trwająca miesiące operacja "niczym film akcji". Wyglądało na to, że trójka wyszkolonych lotników była gotowa zdradzić ojczyznę za ogromną kwotę.

Fenomenalny plan Ukraińców

Jednak to, co początkowo wyglądało na dobrze przemyślany plan przejścia na stronę Ukraińców, się nie sprawdziło - żaden z pilotów ostatecznie nie uciekł.

Pojawiają się głosy, że wojskowi zostali wykryci przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Front oczami pilota Su-25. Moment ataku nagrany z kokpitu

Jednak rosyjska propaganda utrzymuje, że cała saga była w rzeczywistości zorganizowana przez FSB od samego początku. Ukraińcy twierdzą z kolei, że FSB zaangażowała się w negocjacje dopiero po obietnicach pilotów dotyczących dezercji.

Sukces Kijowa. Zebrali cenne informacje techniczne

Kijów zapewnia jednak, że niepowodzenie w pozyskaniu rosyjskich samolotów bojowych było pewnego rodzaju sukcesem.

Ukraińskim siłom udało się bowiem zebrać cenne informacje techniczne o rosyjskich siłach powietrznych i skompromitować trzech oficerów wojskowych, z których przynajmniej jeden nie latał od tamtej pory w misjach bojowych.

Kontaktowali się z pilotami

Wolontariusz o pseudonimie "Bohdan" w rozmowie z Yahoo News opowiada, że zespół wolontariuszy kontaktował się regularnie z trzema rosyjskimi pilotami: 48-letnim Igorem Tveritinem, 36-letnim Romanem Nosenkiem i 33-letnim Andriejem Masłowem.

Nie jest jednak jasne, gdzie się obecnie znajdują. Yahoo News podkreśla, że szczegóły podane przez "Bohdana" podważają rosyjską wersję wydarzeń. - Daliśmy tym rosyjskim pilotom szansę dokonania właściwego wyboru i zaprzestania bombardowania ludności cywilnej – powiedział wolontariusz.

Nawet jeśli na pewnym etapie zostali przechwyceni przez FSB, udało nam się wyeliminować wszystkich trzech zbrodniarzy wojennych bez wstawania zza biurka - dodał.

Ryzykowny, ale prosty plan

Plan, jak opowiada wolontariusz, był ryzykowny, ale prosty: pilot wlatuje swoim samolotem bojowym w ukraińską przestrzeń powietrzną, gdzie spotka go ukraiński myśliwiec przechwytujący i bezpiecznie odeskortuje go na wyznaczone lądowisko.

Jeden z pilotów zaproponował, że spowoduje usterkę własnego nawigatora przed lotem. Inny chciał zgłosić nieprawdziwe usterki, aby oszukać drugiego pilota i dowództwo. Ukraina obiecała amnestię, nowe paszporty dla nich i członków ich rodzin.

Fabuła przypominała sprawę Wiktora Belenki z okresu zimnej wojny. Radziecki pilot w 1976 roku uciekł na swoim MiG-25 z dalekiego wschodu Rosji do Japonii. Ówczesny dyrektor CIA George H.W. Bush okrzyknął nabycie samolotu "główną bonanzą wywiadowczą".

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić