Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Ujawniono właściciela arteona. Nie należał do zatrzymanego Łukasza Ż.

63

Sprawa wypadku na Trasie Łazienkowskiej bulwersuje. Na jaw wychodzą nowe fakty. To Kamil K., ma być właścicielem volkswagena arteona, którym Łukasz Ż., wjechał w niewinną rodzinę oraz jednocześnie właścicielem wypożyczalni, z której pochodziło auto. On i jeszcze jeden mężczyzna zostali zatrzymani przez śledczych.

Ujawniono właściciela arteona. Nie należał do zatrzymanego Łukasza Ż.
Łukasz Ż. zatrzymany. (Archiwum)

Po wypadku na Trasie Łazienkowskiej, oprócz kierowcy Łukasza Ż., udało się zatrzymać jeszcze dwóch innych mężczyzn.

Mówimy o dwóch mężczyznach, którzy bezpośrednio przed zdarzeniem przebywali w towarzystwie podejrzanego Łukasza Ż., i pozostałych podejrzanych bezpośrednio ujętych po zdarzeniu, w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Warszawy, gdzie wspólnie spożywali alkohol. Następnie przemieszczali się w kierunku Pragi samochodami dwóch różnych marek - cytuje Wirtualna Polska rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymona Bannę.

Pierwszym z mężczyzn ma być Kamil K., który zatrzymany został w czwartek. Usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy osobom poszkodowanym w wypadku, jak również pomocnictwa w ukrywania się podejrzanego. Prokurator przekazał, że prowadzi wypożyczalnię aut i był posiadaczem dwóch aut, którymi przed wypadkiem jechali znajomi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Wydawało nam się, że natura chce wygrać". Wstrząsająca relacja gen. Wiśniewskiego

Prokurator przekazał również, Kamil K., jadąc za Łukaszem Ż., nie zatrzymał się w miejscu wypadku, a zabrał podejrzanego do auta marki cupra i odjechał.

Następnie mężczyźni udali się w na ulicę Romaszewskiego w Warszawie, gdzie planowali dalszą ucieczkę podejrzanego Ż. Trwało to kilka godzin i odbywało się w mieszkaniu innego podejrzanego - cytuje WP śledczych.

Drugi mężczyzna to Aleksander G., również przebywający w tamtym czasie z resztą znajomych - on również odjechał z dwoma mężczyznami na ulicę Romaszewskiego. To z tego mieszkania na Bielanach były wysyłane wiadomości do członków rodziny na temat wypadku.

Jak podkreśla prokuratura, w sprawie jest sześciu podejrzanych. Pięciu znajduje się w tymczasowym areszcie, a w stosunku do szóstej osoby trwa procedowanie wniosku o areszt. To prawdopodobnie nie są ostatnie zatrzymania.

Teraz śledczy będą sprawdzać, czy zatrzymani ścigali się na trasie. Ponadto dysponują nagraniami z klubu, na których widać, kto ile wypił alkoholu. Służby będą ustalać również dokładną prędkość, z jaką poruszał się podejrzany.

Łukasz Ż., został zatrzymany w niemieckiej w Lubece, w szpitalu. Był ranny, a obrażenia mogły wskazywać, że brał udział w wypadku samochodowym. Procedura sprowadzenia podejrzanego do Polski może trwać kilka tygodni. W wypadku w Warszawie zginął ojciec rodziny, a matka i dwójka dzieci trafiła do szpitala. Ranna została też pasażerka arteona, którą znajomi mieli zostawić bez pomocy.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić