Jeśli ktoś zaplanował urlop nad polskim morzem w pierwszych dniach września, może czuć się szczęściarzem - taki wniosek płynie z obecnej sytuacji nad Bałtykiem.
Chociaż wakacje dobiegły końca, to temperatury nadal osiągają ok. 30 st. C. Warunki do opalania i kąpieli w morzu są idealne.
Zaskakujące obrazki z Sarbinowa i Krynicy. To świadczy o jednym
Za wypoczynkiem we wrześniu, który ma wielu zwolenników, przemawiają też inne czynniki - kurorty są już po sezonie, więc łatwiej o tańszy nocleg. Na dodatek na plażach robi się luźniej. Najlepszym dowodem na to są ujęcia z godz. 11.00 z Sarbinowa i Krynicy Morskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak widać na opublikowanych niżej zdjęciach, pomimo zakończenia wakacji, na plażach nie brakuje wrześniowych wczasowiczów. Są też tak charakterystyczne dla Polaków parawany, choć mniejsza liczba osób sprawia, że bardzo łatwo o prywatność i wolną przestrzeń na piasku.
Dość powiedzieć, że w ostatni weekend, kiedy to temperatury również przekraczały 30 st. C, na polskich plażach roiło się od wypoczywających ludzi. Nie powinno to dziwić - wielu Polaków wykorzystało dni wolne od pracy do relaksu w wodzie.
Wszakże już wkrótce będzie można o nim zapomnieć na wiele miesięcy. Meteorolodzy nie mają bowiem wątpliwości, że lada moment czeka nas zmiana w pogodzie, która będzie zwiastować nadejście jesieni.
Wysokie temperatury pozostaną z nami do czwartku (14 września), a następnie należy spodziewać się stopniowego ochłodzenia. W weekend będzie dość ciepło (23-24 st. C) i zapewne taka aura nadal pozwoli spacerować wzdłuż plaż Bałtyku, ale może odstraszyć niektórych od leżenia na piasku i kąpieli w morzu.
Zwłaszcza że coraz chłodniejsze robią się poranki i wieczory. Synoptycy przewidują, że już w przyszłym tygodniu w nocy termometry będą pokazywać ledwie 8-10 st. C.
Od najbliższego poniedziałku (18 września) do Polski ma też dotrzeć fala opadów deszczu. Przyniesie ona kolejne ochłodzenie - do poziomu 19-20 st. C. Wtedy najpewniej polskie plaże zaczną świecić pustkami.