Podczas letnich wakacji w polskich kurortach nadmorskich, spacerując wzdłuż plaży, można zauważyć imponujące konstrukcje z parawanów. Te nieformalne zasieki tworzone są przez turystów najczęściej z samego rana, aby zapewnić sobie i swoim bliskim jak najlepsze miejsca do wypoczynku.
Mimo że wielu ceni sobie ten sposób zabezpieczania przestrzeni, są osoby, które uważają, że ogranicza to dostęp do plaży innym użytkownikom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądała plaża w Krynicy Morskiej
Za nami połowa wakacji. Czy coś się zmieniło w kontekście tzw. parawaningu? Poniżej publikujemy zdjęcie z kamery monitoringu, które zostało wykonane tuż po godzinie 10 w Krynicy Morskiej.
Na zdjęciu widzimy, że parawany są ustawione tuż obok siebie, przez co dostęp do morza, w niektórych miejscach, jest znacznie utrudniony. Czy to już nie przesada?
Czy grozi nam kara za parawany?
Kwestia legalności ustawiania parawanów na plażach jest często poruszana. Nie ma jednoznacznych przepisów zakazujących ich używania, jednak w niektórych miejscowościach starano się wprowadzić regulacje dotyczące rozstawiania takich przeszkód. Przykładem może być Sopot, gdzie miejscowe przepisy ukrócały możliwość rozstawiania parawanów na niektórych odcinkach plaży. Powyższe regulacje nie zawsze są przestrzegane, co zmusza straż miejską do interwencji.
Czytaj więcej: Polacy rozkładają parawan na parawanie. A Niemcy? "Są wszędzie".
W artykule 54 Kodeksu wykroczeń czytamy, że "kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany". To oznacza, że za nieprawidłowe ustawienie parawanu można dostać mandat.