Do zuchwałej kradzieży doszło w poniedziałek, 14 października w jednym ze sklepów w centrum Krakowa. 60-letni mężczyzna zabrał z wystawy sklepowej plecak o wartości blisko 11 tys. zł. Następnie przeszedł za linię kas, "zapominając" o zapłacie za towar.
Pracownicy sklepu zorientowali się, że mężczyzna dokonał kradzieży i odzyskali plecak, a następnie zaalarmowali policję. Jednak 60-latek na funkcjonariuszy czekać nie zamierzał. Ponieważ zaczął oddalać się z miejsca, przed przybyciem policji, obsługa sklepu poprosiła o pomoc mundurowego, który akurat pełnił służbę w rejonie Rynku Głównego.
Policjantem był dzielnicowy, który podszedł do wskazanego mężczyzny i poinformował go o powodzie legitymowania. Jak się okazało, sprawcą kradzieży był 60-letni mieszkaniec Krakowa, który trafił do Komisariatu Policji I w Krakowie. Przeprowadzone z nim czynności wykazały, że korzystając z chwilowej nieuwagi obsługi, zabrał z wystawy sklepowej markowy plecak o wartości blisko 11 tysięcy złotych - relacjonuje Piotr Szpiech, rzecznik krakowskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukradł plecak za 11 tys. zł
60-latek przyznał się do winy, ale nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, dlaczego zdecydował się na taki krok.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Okazało się, że 60-latek działał w warunkach recydywy, przez co teraz grozi mu wyższy wymiar kary.
Kilka dni wcześniej krakowscy policjanci zatrzymali seryjnego złodzieja, który kradł z wnętrza pojazdów pozostawione tam rzeczy, m.in. sprzęt RTV, narzędzia i artykuły budowlane. Próbował też włamać się do komórki lokatorskiej, dokonując przy tym sporych zniszczeń. Osoby poszkodowane przez zatrzymanego 32-latka wyceniają swoje straty na ponad 30 tysięcy złotych.