Od jakiegoś czasu mieszkańcy woj. łódzkiego zbierają pieniądze na leczenie małej Ani z Opoczna. Dziewczynka walczy z nowotworem złośliwym.
Czytaj także: 78-letni Lech Wałęsa na siłowni. Musisz to zobaczyć!
W akcję pomocową włącza się wiele osób. W różnych sklepach pojawiają się puszki, do których można wrzucać datki dla Ani.
Niestety, niedawno z jednego ze sklepów skradziono taką puszkę. Na szczęście policjanci szybko namierzyli sprawcę. Zrobili to, mimo że w sklepie nie było monitoringu.
Czytaj także: Problemy człowieka Ziobry. "Ujawnili nagrania"
Zuchwała kradzież. Złodziej w rękach policji
O zuchwałej kradzieży policjanci dowiedzieli się 16 października o 12:30. Dzień później złodziej usłyszał zarzuty.
Sklep nie jest objęty monitoringiem, co nie zniechęciło pracujących nad sprawą policjantów, którzy za punkt honoru postawili sobie ustalenie sprawcy kradzieży. Policjanci z wydziału kryminalnego, krok po kroku docierali do kolejnych informacji, które w konsekwencji doprowadziły ich do 19-letniego mieszkańca Drzewicy. Okazało się, że drzewiczanin, robiąc zakupy w sklepie, wykorzystał nadarzający się moment i z lady sklepowej ukradł puszkę z datkami. Pieniądze wydał w pobliskiej dyskotece, a puszkę ukrył pod stertą liści w pobliskim lesie - podaje asp.szt. Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie, cytowana przez "Super Express".
19-latek, który za kradzione pieniądze postanowił zabawić się na dyskotece, usłyszał zarzut kradzieży. Sprawa trafi do sądu. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.
Czytaj także: "Głowa utknęła". Śmierć młodej kobiety w Warszawie