Policja z Lubina została powiadomiona o porzuconym rowerze przy skwerze Walerka. Funkcjonariusze zabezpieczyli schowany w żywopłocie jednoślad. W pobliżu nie było jednak żadnych świadków mogących powiedzieć cokolwiek o rowerze, dlatego mundurowi rozpoczęli poszukiwania domniemanego sprawcy kradzieży.
Dzielnicowi ustalili, że utracony rower może należeć do księdza jednej z parafii w Lubinie. Ich informacje się potwierdziły. Okazało się, że kilka dni wcześniej z pomieszczenia gospodarczego domu zakonnego skradziono dwa rowery.
Jeden z nich należał do księdza Mateusza. Odnaleziony rower wrócił do prawowitego właściciela. Jego wartość to blisko 2 tys. zł.
Dzień później policjanci zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za tę kradzież. Okazał się nim 29-letni mężczyzna, który trafił do policyjnej celi. Za to przestępstwo może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności - podaje KWP we Wrocławiu.
Zobacz także: Młodzież w Polsce masowo rezygnuje z religii. Ksiądz komentuje