Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Wojna w Ukrainie trwa już od niemal dwóch i pół roku. W tym czasie - poza aspektem militarnym - równie ważna była rola propagandy, w której to kluczową rolę niezmiennie odgrywa Dimitrij Miedwiediew. Znany z całkowitego oddania Putinowi były prezydent Rosji, od kilku dni zaangażowany jest w walkę z przystąpieniem Ukrainy do NATO.
Tym razem stwierdził, że "Rosja musi zrobić wszystko, by droga Ukrainy do NATO się zakończyła".
Musimy zrobić wszystko, aby 'nieodwracalna droga' Ukrainy do NATO zakończyła się zniknięciem Ukrainy albo zniknięciem NATO. Albo jeszcze lepiej - jednym i drugim - napisał na swoich mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miedwiediew wieszczy koniec Ukrainy
Teraz były prezydent Rosji ponownie nawiązał do potencjalnej akcesji Ukrainy do sojuszu. Jego zdaniem "to wszystko jest jedynie obietnicami, o których każdy wie, że nie będą one zrealizowane".
To nie przypadek, że Sekretarz Generalny NATO [Jens] Stoltenberg otwarcie powiedział, że pozytywnym scenariuszem byłoby przystąpienie Ukrainy do sojuszu w 2034 r. Co oznacza, że nigdy tego nie zrobi – powiedział rosyjski urzędnik ds. bezpieczeństwa.
- Do tego czasu żaden z obecnych liderów NATO nie pozostanie na swoich stanowiskach [...] Jest całkiem możliwe, że Ukraina również przestanie istnieć - dodał Miedwiediew.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.