Dyskusje na temat użycia broni dalekiego zasięgu na terenie Rosji nabierają na sile, szczególnie po ukraińskim ataku w obwodzie kurskim.
W lipcu Radosław Sikorski, były szef polskiego MSZ, apelował do zachodnich sojuszników o zniesienie ograniczeń dotyczących użycia przez Kijów tej broni. Sikorski argumentował, że ukraińska armia powinna mieć możliwość atakowania strategicznych celów na terenie Rosji, co mogłoby przyspieszyć zakończenie konfliktu. Jednak nie wszyscy zgadzają się z tą opinią.
Przedstawiciele administracji prezydenta USA Joe Bidena są bardziej sceptyczni wobec wspomnianej strategii. Jeden z anonimowych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego wyraził opinię, że rosyjskie siły zbrojne już wcześniej przerzuciły większość swoich samolotów wojskowych z baz lotniczych znajdujących się blisko granicy z Ukrainą na bardziej bezpieczne lotniska w głębi kraju. Tym samym rosyjskie lotnictwo staje się mniej dostępne dla ukraińskich ataków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Co najmniej 250 obiektów wojskowych w zasięgu pocisków ATACMS"
Pomimo zastrzeżeń ze strony USA, eksperci z ISW są zdania, że potencjalne ataki na rosyjskie obiekty wojskowe w głębi kraju mogłyby znacząco zakłócić działania rosyjskich sił zbrojnych. Rosja wykorzystuje te tereny do budowy infrastruktury wspierającej operacje wojskowe przeciwko Ukrainie, co czyni je wartościowymi celami. Ograniczenie aktywności rosyjskiego lotnictwa to zaledwie jeden z aspektów, na który należy zwrócić uwagę. Ważne jest również osłabienie innych elementów rosyjskiego zaplecza wojskowego.
Instytut wskazuje, że w Rosji istnieje szeroka gama obiektów wojskowych i paramilitarnych, które mogłyby stać się celem ataków, gdyby Ukraina otrzymała zielone światło od swoich zachodnich sojuszników.
W Rosji znajduje się co najmniej 250 obiektów wojskowych w zasięgu pocisków ATACMS, które Kijów mógłby obrać jako cel - podaje Instytut Badań nad Wojną
Taka decyzja mogłaby zmusić Rosję do rozproszenia swoich zasobów obrony powietrznej i wsparcia na większym obszarze, co w efekcie mogłoby osłabić jej zdolności obronne.
Czytaj więcej: Rosjanie nie mieli wstydu. Kamery nagrały, co robili w magazynie.
Niezależnie od tego, jak potoczą się dalsze decyzje, temat ten z pewnością będzie jednym z kluczowych elementów debaty nad przyszłością wojny na Ukrainie.