pogoda
Warszawa
20°
aktualizacja 

Ukraina. Tak wyglądają święta na froncie. Lekko i przyjemnie nie jest

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, ale nie wszyscy mogą sobie pozwolić na to, żeby zasiąść z rodziną przy stole i cieszyć się magią świąt. Ukraińscy żołnierze trwają na swoich pozycjach, odpierając ataki Rosjan i broniąc swojego kraju. Dla nich to będzie trudny moment, ale liczy się tylko zwycięstwo.

Ukraina. Tak wyglądają święta na froncie. Lekko i przyjemnie nie jest
Ukraińscy żołnierze trwają na pozycjach, ich święta będą bardzo trudne (TikTok)

Nie mają możliwości, by zasiąść przy stole z rodzinami. Ich posiłek będzie prosty i szybki, a pogoda i wróg będą dawać się we znaki. Setki tysięcy ukraińskich żołnierzy spędzi święta Bożego Narodzenia w okopach i na linii frontu. Będą walczyć o życie, będą bronić swojego kraju i wolności, którą chce im zabrać Rosja Władimira Putina.

Na wigilijną kolację nie dostaną karpia, barszczu czy pierogów, choć może ktoś zdoła takie smakołyki przemycić wraz z żołnierskimi racjami. Choinka? Niektórzy zrobią ją z tego, co akurat będzie pod ręką. Będą życzenia, będzie wspólna zaduma, a potem może i coś mocniejszego. Będzie też strach i poczucie gotowości, gdy znów nadejdzie wróg.

Tak wyglądać będą święta Bożego Narodzenia wśród dzielnych obrońców Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ekspert ostrzega: "Jesteśmy w sytuacji cichej wojny"
NA ŻYWO

Ukraina w tym roku po raz pierwszy będzie obchodzić święta Bożego Narodzenia pod koniec grudnia - tak samo, jak kraje zachodnie - a nie na początku stycznia, jak ma to miejsce w Rosji. I znów nie będą to do końca bezpieczne i szczęśliwe święta, o czym przypomniał Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych w Kijowie.

Jak napisał, święta w okopach spędzą setki tysięcy obrońców Ukrainy.

Nie mają innego wyjścia, bo Rosjanie nacierają i nie zamierzają Ukraińcom odpuszczać nawet na krok. Władimir Putin nadal jest przekonany, że Ukrainę podbije i że spełni swój cel. Wojna trwa już niemal dwa lata, choć Rosja zakładała inwazję trwającą trzy dni. I jeśli nie wydarzy się przełom, potrwa też przez cały 2024 rok.

Walki prowadzone są również w święta, w tym przypadku nie ma mowy o wyjątkach.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Generał Riho Terras, były dowódca Estońskich Sił Obronnych, który obecnie pełni funkcję europarlamentarzysty, ostrzegł w sobotnim wywiadzie na antenie telewizji ERR, że Rosja może planować bożonarodzeniową ofensywę w Ukrainie. By zaskoczyć w ten sposób sposobiących się do świętowania żołnierzy z Kijowa. Dla Moskwy data nie ma znaczenia.

A przecież świąteczne zawieszenia broni obserwowano choćby podczas I czy II wojny światowej.

Ale nie tym razem. W Ukrainie jest zima, rozmarzające błoto tworzy pułapki na sprzęt oraz ludzi, jest zimno i obu stronom dokuczają warunki. Śnieżyce, deszcze, huraganowy wiatr i fatalne warunki to dla żołnierzy codzienność. Do tego na niektórych odcinkach frontu, wojska zmagają się z bardzo uciążliwym problemem - plagą szczurów i myszy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Gdzie tu miejsce na świętowanie? Cóż, na to przyjdzie czas po porażce Moskwy i zakończeniu wojny na dobre. Inaczej żadnych świąt w Ukrainie już nie będzie.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Co wiesz o kupnie samochodu? Sprawdź się odkrywając 18 haseł
Rosyjskie ataki na Ukrainę. Prezydent Zełenski przerywa wizytę w RPA
Tragiczna śmierć dziecięcej gwiazdy Sophie Nyweide. Była w ciąży w chwili zgonu
Zaproszenie na Pierwszą Komunię. "Sugerujemy banknoty 200-złotowe"
Nie wejdziesz do tego lasu. Zakaz do końca maja. Opublikowano mapę
Kupiła wymarzony dom bez pozwoleń. Grozi mu rozbiórka
Druga dama USA stała się gwiazdą. Wszystko przez wizytę w Indiach
Wyjechał na drogę kosiarką. Szybko tego pożałował
Rodzice nie chcą czterolatka. Szukają dla niego domu. Jest pilny apel
Zaatakował dwie Niemki. Agresywny Polak zatrzymany
Szef ukraińskiego MSZ stawia sprawę jasno. Presja na Rosję, nie na Kijów
Gromadzili się przed świątynią od świtu. Wierni ściągają do Watykanu
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić