Armia ukraińska stara się odeprzeć atak ze strony Rosji i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Aby zmienić sytuację w Donbasie, Ukraińcy muszą mieć nowoczesne uzbrojenie, które będzie w stanie dotkliwie uderzyć siły wroga.
Czytaj także: Ukraina się zbroi. Produkcja idzie w tysiącach
Aktualnie Ukraina testuje rakietę o nazwie Trembita. To pocisk krótkiego zasięgu, zaprojektowany w 2023 roku. Chociaż jego zasięg to zaledwie 150 km, a ciężar przenoszonego ładunku to tylko 20 kg, największą zaletą rakiety jest cena jej produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brytyjski "The Telegraph" podaje, że koszt wyprodukowania jednej sztuki Trembity to zaledwie 10 tys. dolarów, czyli ok. 45 tys. zł. Skąd tak niska cena? Konstrukcja wykorzystuje silnik odrzutowy i prosty kadłub naprowadzany GPS.
Ukraińscy konstruktorzy pracują równocześnie nad kolejną wersją rakiety. Ta ma dolecieć do Moskwy. Koszt jej produkcji będzie na pewno wyższy niż 45 tys. zł, ale niższy niż cena nowoczesnego sprzętu amerykańskiego. Dla porównania "The Telegraph" podaje, że amerykański system rakietowy MGM-140 ATACMS kosztuje ponad 1 milion dolarów (4,5 miliona zł).
Czytaj także: Skandal w Ukrainie. Śledztwo ws. brygady "Anna Kijowska"
Ukraina chce masowej broni. To odpowiedź na głosy z USA
Władze w Kijowie chcą reagować na słabnącą pomoc ze strony Zachodu. Ukraina obawia się, że Donald Trump nie przekaże armii sprzętu, co uniemożliwi walkę z Rosjanami. Kijów chce od uniezależnić się od dostaw z zachodu, a produkcja rakiet na masową skalę i liczne ataki na Rosję mogą być jedynym sposobem na walkę z reżimem Putina.
Chociaż projekt znacząco odbiega możliwościami od najlepszych rakiet na świecie, ma zaletę w postaci możliwie masowej produkcji. Takie rozwiązanie na pewno mogłoby dotkliwie zranić Rosję.