Agresja Rosji na Ukrainę wywołała strach wśród ludności cywilnej. Obywatele zaatakowanego kraju poczuli się zagrożeni, dlatego wielu z nich podjęło decyzję o ewakuacji ze swoich miejsc zamieszkania. Szczególnie wzmożony ruch zaobserwowano na drogach wylotowych z Kijowa, będącego największym miastem Ukrainy.
Czytaj także: Atak na Ukrainę. Mieszkańcy Kijowa uciekają ze stolicy
Uderzenia rosyjskich pocisków skłoniły tysiące osób do ukrycia się w podziemnych schronach. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań wideo, pokazujących ludność cywilną w podziemiach. Wśród miejsc uważanych za najbezpieczniejsze jest m.in. kijowskie metro, gdzie mieszkańcy ukrywają się przed ewentualnym zagrożeniem.
Schrony wypełniły się również w innych miastach Ukrainy. Jeden z chińskich studentów opublikował wideo ze schronu przeciwlotniczego w Charkowie. Na nagraniu widać, że pomieszczenie w podziemiach szkoły wypełniło się po brzegi. Można również dostrzec, że przygotowano tam dla zgromadzonych zapasy wody mineralnej.
Wstrząsające opisy. Ukraina pogrążona w chaosie
Mieszkańcy Ukrainy publikują również inne relacje. Na Twitterze pojawiło się wiele krótkich, aczkolwiek wstrząsających opisów, dotyczących sytuacji w schronach na terenie całego kraju. Wynika z nich, że te wypełniły się po brzegi, niezależnie od lokalizacji. Dziennikarz "The Guardian" Luke Harding napisał, że w jego piwnicy ukrywają się rodziny z przerażonymi dziećmi.
Nasza piwnica w Kijowie zapełnia się teraz rodzinami z małymi dziećmi. Dzieciaki trzymają kolorowanki. Wstrząsające - napisał na Twitterze Luke Harding.
Czytaj także: Moskwa w nocy. Tak zareagowano na sankcje