Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

Ukraińcy nadal mają klucze. Oto, co się stało po ataku Rosji

Wielu Ukraińców nadal trzyma klucze do swoich zniszczonych przez wojnę mieszkań. Niezależny rosyjski portal meduza przedstawił historię kilku rodzin, które wierzyły, że mogą wrócić do domu. Niestety było to tylko pobożne życzenie.

Ukraińcy nadal mają klucze. Oto, co się stało po ataku Rosji
Nadal mają klucze. Oto co się stało po ataku Rosji (Shutterstock)

Przed wybuchem wojny na pełną skalę w 2022 roku, w Ukrainie mieszkało 41,2 mln ludzi. Po 24 lutego 2022 r. co trzeci Ukrainiec został zmuszony do opuszczenia domu. Wielu z nich nie ma teraz dokąd wrócić: w wyniku rosyjskiego ostrzału i działań wojennych w całym kraju zniszczono około 250 tysięcy budynków, w większości mieszkalnych; niektóre terytoria są pod okupacją.

Niezależny rosyjski portal meduza przedstawił historię kilku rodzin z Irpenia, Czernihowa i Mariupola, które przygotowywały się do powrotu do domu. Z ich domu po dwóch latach wojny pozostały tylko klucze, które zabrali przed wyjazdem.

Jedną z bohaterek są Anna z mężem, którzy mają czwórkę dzieci. Przed wojną mieszkali w obwodzie czernihowskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rumpuć, czyli przepis na sycącą zupę z Wielkopolski
Mam jeszcze jeden z kompletów kluczy, ale nawet nie wiem, gdzie jest reszta. Te same klucze zostawialiśmy sąsiadom, ale nawet nie pamiętam, czy je zabraliśmy kiedy wychodziliśmy. Dlaczego tego nie wyrzucimy? Nie możemy zmarnować jedenastu lat naszego życia - tłumaczyła kobieta.

Anna z rodziną najpierw mieszkali w Kijowie, jednak potem zdecydowali się na zmiany. W nowym miejscu podobało im się wszystko: blisko szkoła, kluby muzyczne, las, rzeka, pole. Wojna zmusiła ich jednak do ucieczki i pozostawienia całego dorobku życia.

11 marca 2022 roku zostawiliśmy dom pod ostrzałem. Rano odbyliśmy rozmowę o tym, że nigdzie się nie wybieramy: wszystko było w porządku, przesiedzieliśmy to. A potem na moich oczach, podczas ostrzału, eksploduje garaż sąsiada. To mnie skłoniło: już czas - relacjonuje Anna.

Czy mają teraz do czego wracać? Rosyjski pocisk spadł na róg domu, krater był głębszy niż wysokość człowieka. Według komisji oceniającej zniszczenia spowodowane walkami, dach został zniszczony w 100 procentach, dom w 50 garaż także w 50.

Naprzeciwko nas mieszkało starsze małżeństwo. Uratowali nasz dom, jeśli można to tak nazwać. Wyobraźcie sobie, że ludzie oszczędzali wodę, rozlewali ją do beczek, butelek i kiedy spadła bomba i wybuchł pożar gasili nasz garaż. Dzięki temu ogień nie rozprzestrzenił się na dom - tłumaczy.

Z mieszkania nie zostało nic

Podobny los spotkał Anastazję, jej męża i trójkę dzieci w Irpieniu w obwodzie kijowskim. Mieli ciasne, ale własne 30-metrowe mieszkanie, w którym byli szczęśliwi.

Przeprowadziliśmy się trzy lata przed wojną i dopiero zdążyliśmy się zadomowić. Przed wojną mąż skończył remont łazienki, chcieliśmy kupić dużą szafę do przedpokoju. Niestety nie zdążyliśmy - opowiada Ukrainka.

Na kilka dni przed wojną, Anastazja przygotowała awaryjne walizki i zebrała dokumenty w osobnej teczce. Zaopatrzyli się w płatki zbożowe, olej i latarki. Ale wcale nie spodziewali się, że walki dotrą do Irpenia.

Bitwy toczyły się pod wsią naszej matki, nasi "obrońcy" stali w lesie i tam leciały "odpowiedzi" od Rosjan. Ale dom mojej matki ocalał, wyleciała tylko szyba w oknie na drugim piętrze - tłumaczy kobieta.

Wszyscy zdecydowali się uciec do Polski. Ich mieszkanie w Irpeniu zostało doszczętnie zniszczone 22 marca.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
"Kompletna bzdura". Aż się obruszył na nowy pomysł w LM
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić