W czwartek 3 marca tuż przed godz. 15:00, aspirant sztabowy Marek Golisz był w okolicach stacji benzynowej przy ul. Conrada w warszawskiej dzielnicy Bielany. W pewnym momencie podbiegła do niego kobieta, prosząc o pomoc.
Czytaj także: Ukraiński polityk w rękach służb. Szpiegował dla Rosji?
Mieszkanka Warszawy przewoziła swoim samochodem dwie osoby z granicy polsko-ukraińskiej do hostelu na Bielanach. W pewnym momencie jedna z kobiet straciła przytomność.
Policjant od razu przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Po kilku minutach obywatelka Ukrainy na szczęście odzyskała przytomność. Aspirant sztabowy Marek Golisz wezwał na miejsce karetkę, która w ciągu kilku minut była na miejscu. Kobieta została przewieziona do szpitala.
Dzielnicowy, który dobrze zna język ukraiński, dowiedział się, że kobieta na wojnie straciła bliską osobę. Dzięki szybkiej reakcji policjanta nie doszło do tragedii, a kobiecie na czas została udzielona pomoc.
Czytaj także: Wbiegł do meczetu z bombą. Nie żyje 56 osób
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.