Pierwsi wojskowi KRLD znaleźli się już pod ostrzałem w obwodzie kurskim — przekazał na swoim kanale na Telegramie Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Nie ujawnił jednak dodatkowych szczegółów dotyczących tej operacji.
Obecność północnokoreańskich sił w Rosji budzi rosnące zaniepokojenie Kijowa. W ubiegły piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do zachodnich sojuszników o podjęcie działań w sprawie wojsk Korei Północnej w Rosji, zanim zaczną one walczyć z ukraińskimi żołnierzami. Podkreślił, że Ukraina wskazała wszystkie miejsca stacjonowania tych sił, jednak nie otrzymała od sojuszników broni dalekiego zasięgu potrzebnej do ich zaatakowania.
31 października sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował, że na terenie Rosji przebywa około 10 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy, z czego 8 tysięcy stacjonuje w obwodzie kurskim. Region ten jest miejscem, gdzie ukraińskie siły rozpoczęły ofensywę w sierpniu bieżącego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Północnokoreańscy żołnierze wspierają Rosję
Doniesienia o północnokoreańskich żołnierzach w Rosji pojawiają się już od połowy października. TVP Info, powołując się na doniesienia ukraińskiego wywiadu, wskazuje, że w ostatnim tygodniu października Rosja przerzuciła ponad 7 tys. żołnierzy z Północnej Korei na pozycje w pobliżu Ukrainy.
Także sekretarz generalny NATO Mark Rutte potwierdził, że wysłani przez Kim Dzong Una żołnierze zostali rozmieszczeni w rosyjskim obwodzie kurskim. Północnokoreańska szefowa dyplomacji Choe Son Hui w trakcie wizyty w Rosji zapewniła, że jej kraj będzie wywiązywał się z umowy o strategicznym partnerstwie i wspierał Rosję w wojnie.
Oficjalnie nie odniesiono się jednak do obecności, czy udziału północnokoreańskich żołnierzy w działaniach wojennych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.