Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już ponad dwa i pół roku, a ukraińskie siły zbrojne stopniowo zwiększają intensywność swoich działań ofensywnych, przenosząc walkę na terytorium Rosji. W ostatnim czasie zaczęły wykorzystywać drony wyposażone w termit – substancję pirotechniczną o potężnym działaniu.
Te bezzałogowe maszyny, nazwane "Dracarys", zyskały szerokie zainteresowanie mediów i opinii publicznej po tym, jak nagrania ich akcji trafiły do internetu. Na udostępnionych filmach widać, jak drony te dokonują precyzyjnych ataków na rosyjskie pozycje, zrzucając ładunki termitowe, które wywołują pożary i dosłownie wypalają wszystko na swojej drodze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Smoki", jak określają je ukraińscy żołnierze, przekształciły się w skuteczną broń o dużym znaczeniu taktycznym. Warto podkreślić, że wysoka temperatura generowana przez termit sprawia, że nawet dobrze chronione cele stają się podatne na zniszczenie. Warto przypomnieć, że środek ten był również powszechnie stosowany podczas m.in. II wojny światowej.
Ukraina używa dronów "Dracarys"
"Dracarys" to innowacyjne bezzałogowce, zdolne do zrzutu termitu – mieszanki sproszkowanego glinu i tlenku żelaza. Po zapaleniu termit wywołuje reakcję chemiczną, której temperatura osiąga nawet 2500 stopni Celsjusza. Taka temperatura nie tylko powoduje olbrzymie pożary, ale może również przetopić pancerz czołgów i pojazdów opancerzonych.
Słowo "Dracarys" ma swoje korzenie w serialu "Gra o Tron" opartym na powieściach George'a R.R. Martina. "Dracarys" było komendą, którą smoczy jeźdźcy, w tym główna bohaterka Daenerys Targaryen, wydawali smokom, aby ziały ogniem. Analogicznie do tego fikcyjnego świata, ukraińskie drony działają jak nowoczesne "smoki", niosąc niszczycielską siłę ognia na pole walki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.