pogoda
Warszawa
13°

Umarł i powrócił do życia. "Byłem oddzielony od ciała"

0

Serce Kevina Hills'a przestało bić na kilka minut, po czym powrócił do życia. Lekarze nie mają wątpliwości, to był cud. - Nie patrzyłem z góry na swoje ciało, ale byłem oddzielony od swojego ciała- powiedział w czwartek w wywiadzie dla South West News Service.

Umarł i powrócił do życia. "Byłem oddzielony od ciała"
Mężczyzna zmarł i po kilku minutach wrócił do żywych. Fot. Kevin Hill / SWNS (Licencjodawca)

Lekarze i rodzina mężczyzny twierdzą, że byli świadkami prawdziwego cudu. Kevin Hill zmarł, a po kilku minutach powrócił do życia. Zniknęły także niepokojące objawy jego choroby, które wcześniej mu towarzyszyły.

Zmarł i powrócił do życia. Lekarze niedowierzali

55-latek zmarł w wyniku powikłań po operacji zastawki sercowej. Całe zdarzenie opisał w wywiadzie dla South West News Service. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrzenie wśród rolników. Gorzka prognoza polityka PSL
- Nie patrzyłem z góry na swoje ciało, ale byłem oddzielony od swojego ciała. (...) Jakbym znalazł się w duchowej krainie. Byłem przytomny tego, co się dzieje, ale miałem w sobie mnóstwo spokoju - mówił. 
- Potem zwyczajnie usnąłem i obudziłem się żywy, a krwawienie ustało. (...) Wiedziałam, że to nie mój czas, by umrzeć - dodał mężczyna.

Zdradził także, że nie dostrzegł żadnego jasnego światła i nic nie wskazywało na to, że kierował się w stronę nieba. Jednakże całe doświadczenie opisał jako spokojne i błogie.

Mężczyzna miał poważne problemy zdrowotne

Jego problemy zdrowotne zaczęły się w 2021 r. kiedy jego nogi zaczęły puchnąć z powodu zatrzymującej się w organizmie wody. Jak odkryli lekarze, powodem tego było serce Kevina, a konkretnie zastawki serca, składającej się z dwóch części, a nie trzech.

Jednak to nie wszystko. U mężczyzny zdiagnozowano również kalcyfilaksję, rzadką chorobę, charakteryzującą się odkładaniem związków wapnia w małych naczyniach skóry i tkanki podskórnej, z martwicą niedokrwionych tkanek. Objawia się tym, że skóra chorego zaczyna krwawić. 

- Przez trzy dni moje nogi się wykrwawiały. (...) Tego nie dało się przerwać - opowiadał. 

W efekcie mężczyzna zaczął tracić litry krwi, co przyczyniło się do jego tymczasowego zgonu.

Mężczyzna spędził prawie rok w szpitalu. Udało mu się jednak dojść do siebie i wrócił razem ze swoją żoną do domu.

Autor: ACZ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Jazda po kielecku". Pokazali nagranie. W sieci wrze
Rosja skazała 23 Ukraińców. Wśród skazanych żołnierze pułku Azow
Taką "furą" gnał do marketu. Poważne problemy Niemca
Nietypowe znalezisko w lesie. Pochodzi sprzed tysiąca lat
Kiedy przycinać śliwę? Ten termin jest kluczowy
Brytyjscy eksperci ostrzegają. Ostrzegają przed 24 infekcjami
Nie chciał dać pieniędzy. Wstrząsające sceny w Nowym Targu
Wizyta króla Karola i królowej Kamili w Watykanie odwołana. Jest komunikat
Zdecydowali się na zablokowanie Facebooka. Podali powody
Pilny apel policji. Szukają zaginionej Anity Hurbańczuk
Sprzedali zatrutą galaretę. Oto co grozi małżonkom
Rosyjskie drony zaatakowały. Mikołajów i Krzywy Róg pod ostrzałem
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić