List do papieża w sprawie rosyjskiego opozycjonisty napisały osoby związane z pamięcią o Janie Karskim. Został podpisany przez prezesa stowarzyszenia Waldemara Piaseckiego, przedstawicielkę rodziny Jana Karskiego dr Wiesławę Kozielewską-Trzaskę oraz w imieniu Kapituły Nagrody Orła Jana Karskiego przez ks. prof. Andrzeja Szostka. Apel wsparli także laureaci nagrody – rabin prof. Abraham Skórka, prof. Julian Kornhauser oraz Abraham Foxman.
Aleksiej Nawalny, więziony przez reżim moskiewski, umiera na oczach całego świata. Prosimy Cię o interwencję, która będzie fundamentalnym przesłaniem ładu moralnego, na którym opiera się nasza cywilizacja – można przeczytać w liście do Franciszka.
Czytaj także: Mocne słowa papieża. Franciszek mówi o Rosji
Towarzystwo Jana Karskiego pisze do Franciszka. Prosi o interwencję ws. Nawalnego
W lutym Aleksiej Nawalny otrzymał Nagrodę Specjalną Orła Jana Karskiego. Wyróżnienie przyznawane jest dla upamiętnienia legendarnego emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego w czasach II wojny światowej.
W ekstremalnych sytuacjach liczą się działania. W czasie II wojny światowej udowodnił to nasz patron Jan Karski. Prosimy Cię, abyś użył swojego bezprecedensowego autorytetu moralnego, aby zmierzyć się z tą straszną sytuacją – apelują do Franciszka sygnatariusze listu.
Nawalny jest w dramatycznym stanie. Mają odmawiać mu podstawowej opieki medycznej
Znany krytyk Władimira Putina Aleksiej Nawalny w sierpniu ubiegłego roku padł ofiarą otrucia. Był leczony w Berlinie. Rosyjska służba więzienna zarzuciła mu niedopełnianie warunków odbywania kary w zawieszeniu.
W marcu Nawalny trafił do kolonii karnej w Pokrowie, gdzie miał być pozbawiany snu. Wkrótce po tym przekazał, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Opozycjonista skarżył się na bóle kręgosłupa.
W miarę jak dolegliwości się pogłębiły, Nawalny zaczął tracić czucie w rękach oraz nogach. Ogłosił prowadzenie głodówki, domagając się w ten sposób dopuszczenia do niego lekarza spoza kolonii karnej.
Antykremlowski opozycjonista został w niedzielę przeniesiony do szpitala w kolonii karnej nr 3 we Włodzimierzu. Jednostka penitencjarna owiana jest bardzo złą sławą. Zdaniem adwokatki Nawalnego Olgi Michajłowej opozycjonista nie otrzymuje należytej pomocy medycznej i jest bardzo osłabiony.
Ten zakład karny to kolonia karna z torturami – twierdzi natomiast bliski współpracownik Nawalnego Iwan Żdanow.
Obejrzyj także: Aleksiej Nawalny w ciężkim stanie. "Putin jeśli może zrobić krzywdę, to zrobi"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.