Pochodzący z Człuchowa jasnowidz podzielił się z Polakami swoją wizją na nowy rok. Krzysztof Jackowski mówił m.in. o koronawirusie. Przyznał, że jego zdaniem do końca pandemii jeszcze daleko.
Eksperci zaczynają twierdzić, że ta mutacja z RPA (wariant Omikron – przyp. red) to nie jest zwykła zaraza. Ma być inna, bardziej zaraźliwa. Wiele miesięcy temu mówiłem, że zimą możemy mieć dwie niezależne od siebie zarazy. Obawiam się, że problem będzie w przyszłym roku podwojony, będziemy mieli bardzo ostre restrykcje, szczególnie w pierwszych miesiącach, kiedy obie zarazy się zejdą. Najgorszy może być luty, marzec i początek kwietnia – stwierdził jasnowidz.
Polska zostanie wyrzucona z UE? "Konflikt zdecydowanie się pogłębi"
Krzysztof Jackowski nie ma także dobrych wieści dotyczących pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Zdaniem jasnowidza, w 2022 roku możemy mieć do czynienia z próbami symbolicznego lub dosłownego wykluczenia Polski z Unii Europejskiej.
Konflikt na linii Polska – Unia zdecydowanie się pogłębi. Nie wiem czy jest to w ogóle możliwe, ale Polska zostanie wykluczona lub zawieszona. Albo przynajmniej będą na ten temat ostre dywagacje. Kojarzy mi się tutaj Francja, która będzie bardzo mocno na to napierała – stwierdził Jackowski.
Jasnowidz z Człuchnowa przewiduje także zakrojone na szeroką skalę protesty w kraju, wywołane kryzysem energetycznym i paliwowym. Dojść ma do nich na początku roku.
Kojarzy mi się bardzo dużo TIR-ów protestujących w całej Polsce. Stoją TIR-y na rogach w wielu miejscach i ich kierowcy protestują – podzielił się swoją wizją Krzysztof Jackowski.
To jednak nie koniec złych wieści. Jasnowidz przekazał słuchaczom druzgocące przewidywania na nadchodzące miesiące.
Ogólnie w kraju będzie chaos. Ludzie będą dostawali chleb. Z tego wnioski, że mogą być braki w dostawach żywności – podkreślił.
"Zrzucenie władzy przez PiS". Jasnowidz wieści koniec rządu
Krzysztof Jackowski zabrał także głos w sprawie przetasowań na polskiej scenie politycznej. Obwieścił, że jego zdaniem, partia rządząca nie podoła stojącym przed nią zadaniami.
W 2022 roku rząd oddaje władzę, podaje się do dymisji. Nie wiem jak to nazwać. Ja to zawsze nazywałem "zrzuceniem władzy przez PiS" – podsumował Jackowski.
Obejrzyj także: Kataklizm "w państwie X". Jackowski: Sytuacja będzie beznadziejna
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.