Donald Trump ma najniższe poparcie w historii. Według najnowszego sondażu Pew Research na finiszu prezydentury popiera do 29 proc. badanych. Z badania wynika, że nieakceptowanie przegranej w wyborach zraziło do Trumpa wielu jego wyborców, a kroplą, która przelała czarę goryczy, był szturm jego najwierniejszych zwolenników na Kapitol.
Wyborcy Trumpa stali się bardziej krytyczni wobec zachowania kandydata po wyborach. Odsetek jego zwolenników, którzy opisują jego postępowanie jako złe, podwoił się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, z 10 proc. do 20 proc. – informuje Pew Research.
Gwóźdź do trumny Trumpa. Ostatni sondaż nie pozostawia wątpliwości
Ponad połowa Amerykanów (52 proc.) uważa, że ustępujący prezydent ponosi "dużą" odpowiedzialność za zamieszki, w którym zginęło pięć osób, w tym funkcjonariusz policji. 23 proc. twierdzi, że Trump ponosi "pewną" odpowiedzialność za szturm na Kapitol.
68 proc. badanych chce, żeby Donald Trump przeszedł na polityczną emeryturę. Z kolei 29 proc. respondentów życzyłoby sobie, żeby ustępujący prezydent pozostał ważną postacią na scenie politycznej.
Przez prawie cztery lata Trump utrzymywał poparcie na poziomie 30-40 proc. Teraz kończy prezydenturę jako jeden z mniej popularnych prezydentów. Niższe poparcie od niego mieli Harry Truman, Richard Nixon, Jimmy Carter i George W. Bush.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.