W XXX Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego w Warszawie w środę rano pojawił się plakat z hasłem Wolna Szkoła. Przedstawiciele tej kampanii sprzeciwiają się nowelizacji ustawy Prawo Oświatowe, która trafiła właśnie na biurko Andrzeja Dudy.
Plakat krytykujący "lex Czarnek" w szkole
Od września uczestnicy kampanii mówią o możliwych zagrożeniach, które może spowodować nowa ustawa dla uczniów, nauczycieli, dyrektorów i rodziców. Symbolem ruchu jest czerwona ekierka i właśnie plakat z taką treścią pojawił się w liceum.
Na to zareagował dyrektor liceum Marcin Konrad Jaroszewski. Plakatu nie zdjął, bo - jak napisał ironicznie na Twitterze - "nie chce zacierać śladów tej zbrodni". Zasugerował też, że Czarnek może złożyć zawiadomienie do prokuratury.
W zawiadomieniu proszę napisać, że lubię pospać do 10-tej, będę wdzięczny - kpi Jaroszewski.
Prezydenci krytykowali nową ustawę. Czarnek zawiadomił prokuraturę
Wcześniej Przemysław Czarnek rzeczywiście skierował zawiadomienie do prokuratury "o możliwości popełnienia przestępstwa" za krytykę tzw. "lex Czarnek". Chodzi o listy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który napisał do rodziców uczniów, że "nowe prawo ograniczy autonomię szkoły i rolę rodziców, jako osób ją współtworzących".
Podobne stanowisko przedstawiła również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Jak ocenił Czarnek, te działania to "upolitycznianie placówek oświatowych, które "Lex Czarnek" ma powstrzymać".
Projekt czeka na podpis prezydenta
Projekt ustawy "lex Czarnek" został przyjęty przez Sejm w zeszłą środę. Teraz nowelizacja ustawy Prawo oświatowe czeka na podpis prezydenta.
Przeciwnicy dokumentu twierdzą, że "lex Czarnek" ograniczy możliwość decydowania o zajęciach, w których uczestniczą uczniowie, bowiem będą mogli wybierać wyłącznie z oferty organizacji pozarządowych zaakceptowanych przez kuratora oświaty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.