Trzęsienie ziemi w Turcji dotknęło miliony mieszkających tam rodzin i wywołało ogromne poruszenie na całym świecie. Skala tragedii jest tak duża, że pomoc spłynęła z wielu krajów. Lokalne media przedstawiły historię ludzkich dramatów, które zyskały globalny rozgłos. Wśród nich była m.in. historia dziewczynki, która urodziła się pod gruzami zawalonego budynku.
Czytaj także: Wałęsa podsumował Bidena. Cztery słowa wystarczyły
Do tragicznych wydarzeń doszło w Dżandaris w syryjskiej prowincji Aleppo. Leżąca pod gruzami kobieta urodziła dziewczynkę. Niemowlę zostało cudem uratowane. Niestety w trzęsieniu ziemi zginęła zarówno matka, ojciec, jak i rodzeństwo nowo narodzonej. Wideo, na którym mężczyzna niesie pokrytą pyłem dziewczynkę obiegło media społecznościowe na całym świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo już, co wydarzyło się z dziewczynką po wyciągnięciu z gruzów. Dziecko trafiło do szpitala, jednak na szczęście nie doznało poważnych obrażeń. Zainteresowanie losem niemowlęcia było tak ogromne, że obawiano się porwania jej ze szpitala. Córka Afry i Abdallaha Mleihan trafiły do rodziny siostry zmarłego ojca. Kandydaci spełnili wszystkie wymogi prawa oraz wykazano również ich pokrewieństwo dzięki testom DNA.
Dziewczynka została nazwana Afra. Imię nie zostało wybrane przypadkowo, gdyż należało również do matki niemowlęcia.
Ta dziewczynka znaczy dla nas tak wiele, ponieważ z jej rodziny nie pozostał nikt poza nią - powiedział dziennikarzowi Reutersa wujek dziewczynki Sawadi.
Trzęsienie ziemi w Turcji
6 lutego na terenie Turcji i Syrii doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Wywołało to ogromne zniszczenia w całym regionie. Na miejscu pracowały zespoły ratownicze z wielu krajów świata, w tym również z Polski. Według najnowszych danych, w obu państwach zginęło w sumie ponad 46 tys. osób. Rannych jest zdecydowanie więcej.
Czytaj także: Nagranie z Warszawy. Tak Polacy witają Bidena
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.