Amerykanka straciła pracę z dnia na dzień. Po przyjściu do sklepu z męską odzieżą, w którym pracowała, usłyszała, że nie musi już więcej się fatygować.
Jak większość osób w takiej sytuacji, Michelle chciała się pocieszyć jedzeniem. Postanowiła przygotować lasagne. Przepis na to danie otrzymała od swojej babci pochodzącej z Włoch.
W trakcie gotowania Michelle postanowiła zrobić coś dobrego dla swoich sąsiadów i przyjaciół. Początkowo robiła dla nich zakupy. Załamała się, kiedy znajomi prosili ją o kupienie mrożonej lasagne i nieco zmodyfikowała charakter swojej pomocy.
Kobieta zrobiła 1200 lasagne w czasie pandemii
Michelle ogłosiła na Facebooku, że rozdaje za darmo lasagne. Zainteresowani muszą się tylko z nią skontaktować i umówić na odbiór dania.
Czytaj także: Usunęli z oceanu 103 tony śmieci. Nowy rekord
Kobieta otrzymała od rządu 1200 dolarów, które wydała na zakup niezbędnych produktów do zrobienia lasagne. Jako pierwsi z oferty Michelle skorzystali emerytowana sąsiadka i bezrobotny przyjaciel. Potem zaczęło się zwracać do niej coraz więcej osób. Minęły już trzy miesiące, a Michelle wciąż robi lasagne.
Kobieta zdążyła już zrobić 1200 lasagne. Dostarcza je nawet pracownikom medycznym i policjantom, żeby pomóc im w tych trudnych czasach.
Zobacz także: ZUS ma pieniądze na zasiłki opiekuńcze. Emeryci też nie mają się czego obawiać
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.