Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wezwali do 21-dniowego zawieszenia broni między Izraelem a libańską grupą Hezbollah, aby umożliwić stronom rozpoczęcie rozmów na temat możliwego dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
Wzywamy wszystkie strony, w tym rządy Izraela i Libanu, do natychmiastowego zatwierdzenia tymczasowego zawieszenia broni - stwierdzono w oświadczeniu opublikowanym 25 września na stronie internetowej Białego Domu.
Do sojuszników USA, którzy podpisali wspólne oświadczenie, należą Australia, Kanada, Unia Europejska, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Wielka Brytania i Katar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelski dziennikarz Amit Segal doniósł, powołując się na źródło w Kancelarii Premiera Izraela, że władze kraju dały "zielone światło na zawieszenie broni w celu negocjacji".
Izraelski Channel 12 poinformował, że Netanjahu nakazał Izraelskim Siłom Obronnym (IDF) zmniejszenie intensywności ataków w Libanie.
Izrael zlekceważmy prośbę USA?
Jak podkreśla Reuters, Izraelski premier Benjamin Netanjahu udający się do Nowego Jorku, aby przemawiać przed ONZ, powiedział, że nie odpowiedział jeszcze na propozycję zawieszenia broni i nakazał armii kontynuować walkę.
Premier Libanu Najib Mikati wyraził nadzieję na szybkie zawieszenie broni. Na pytanie agencji Reuters, czy w najbliższej przyszłości uda się osiągnąć zawieszenie broni, odpowiedział twierdząco.
Przypomnijmy, że 23 września Siły Obronne Izraela poinformowały, że izraelskie wojsko rozpoczęło "wyprzedzającą operację wojskową" przeciwko libańskiej grupie Hezbollah. IDF ogłosiły, że w ciągu kilku dni masowych bombardowań w Libanie zniszczyły setki celów powiązanych z Hezbollahem.