Ofiarami Laura Dunker byli jej dwaj nastoletni uczniowie. Jednego z chłopców zwabiła do swojego samochodu, a następnie wywiozła do parku. Tam doszło do molestowania. Napaść miała miejsce również w samym aucie, a nawet w domu byłej nauczycielki.
Przeczytaj także: Nauczycielka przyłapana. Wydało się, co robiła z 15-latkiem
Dramat nastolatków trwał w latach 2018-2019. Po aresztowaniu 31-latka była zmuszona zrezygnować z pracy nauczycielki w okręgu szkolnym Bedford. Jednak dopiero teraz sąd wydał wyrok w tej sprawie – opóźnienie prawdopodobnie było konsekwencją pandemii koronawirusa.
Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Sąd wydał wyrok
Jak podaje KnewZ, Laura Dunker otrzymała zarzuty sześciokrotnego naruszenia nietykalności cielesnej na tle seksualnym. Odpowiedziała także za manipulowanie dowodami w sprawie.
Wyrok w sprawie Dunker wydał sędzia hrabstwa Cuyahoga. Laura Dunker przyznała się do dwóch z sześciu zarzutów molestowania. Otrzymała dwa lata pozbawienia wolności za każdego z nastolatków, jednak sąd zdecydował, że odbędzie obie kary jednocześnie. W konsekwencji wyjdzie z więzienia w 2023 roku.
To nie koniec konsekwencji, jakie poniesie była nauczycielka. Jej dane trafiły do rejestru przestępców seksualnych – do końca życia, co 90 dni, będzie musiała meldować się na posterunku policji.
Od nauczycieli oczekuje się, że będą stanowić wzór do naśladowania dla swoich uczniów i społeczności, której służą. Wykorzystała tych uczniów i teraz musi ponieść konsekwencje – podkreślił prokurator Michael O'Malley (KnewZ).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.