Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

USA. Niemoralna kolekcja w muzeum. Władze placówki przepraszają

4

Jeszcze do niedawna największą atrakcją Muzeum Archeologii i Antropologii Uniwersytetu Pensylwanii była kolekcja czaszek. W tym – co najmniej 12 ze zbiorów XIX-wiecznego lekarza. Ostatecznie dyrekcja obiektu zdecydowała się na rezygnację z makabrycznej "atrakcji".

USA. Niemoralna kolekcja w muzeum. Władze placówki przepraszają
Jeszcze do niedawna kolekcja czaszek stanowiła główną atrakcję Muzeum Archeologii i Antropologii Uniwersytetu Pensylwanii (YouTube, University of Pennsylvania)

Muzeum Archeologii i Antropologii Uniwersytetu Pensylwanii znajduje się w Filadelfii w stanie Pensylwania. Liczba eksponatów to około 1300 ludzkich szczątków, w tym zbiór 12 czaszek Samuela George'a Mortona, XIX-wiecznego lekarza.

Czaszki znikną z Muzeum Archeologii i Antropologii. Co się z nimi stanie?

To właśnie kolekcja Samuela George'a Mortona wzbudzała największe kontrowersje wśród opinii publicznej. Żyjący ponad sto lat temu lekarz był wyznawcą teorii o wyższości białej rasy nad pozostałymi.

Czaszki, które znajdują się na wystawie, należały do osób czarnoskórych. Na podstawie prowadzonych na nich badań Morton przedstawiał pseudonaukowe dowody na to, że osoby niebiałe są "gorsze". Zgodnie z treścią oficjalnego oświadczenia pracujących w muzeum, szczątki przestaną być jedną z atrakcji i zostaną pochowane z należnym zmarłym szacunkiem.

Zobacz także: Zobacz też: Kaplica św. Brygidy w Gdańsku. Odkryli kryptę z setkami czaszek

Czaszki, które należały do mieszkańców Filadelfii, zostaną powierzone przedstawicielom lokalnych kongregacji. Ci pochowają je na historycznym cmentarzu, na którym w przeszłości były grzebane wyłącznie osoby czarnoskóre. Pracownicy muzeum podejmą również próbę dotarcia do osób, które należycie uhonorują szczątki należące do niewolników z Kuby.

Pracownicy Muzeum Archeologii i Antropologii Uniwersytetu Pensylwanii przyznali, że prezentowanie kolekcji Mortona było nieetyczne i niemoralne. W związku z tym wystosowali oficjalne przeprosiny, w których zapewnili, że podejmą próbę naprawienia błędów.

Nadszedł czas, aby te osoby mogły powrócić do wspólnot swoich przodków, gdziekolwiek będzie to możliwe, jako krok w kierunku pokuty i naprawy rasistowskich i kolonialnych praktyk, które były integralnym elementem tworzenia tych kolekcji – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Muzeum Archeologii i Antropologii (New York Post).
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić