Kilka dni temu internet obiegło zdjęcie, które wywołało burzę, a przede wszystkim niesmak. Podczas zamieszek pod Kapitolem, jeden uczestników wydarzenia został ujęty w dość kontrowersyjnym wydaniu i bynajmniej nie chodzi tu o brak maseczki.
Mężczyzna miał na sobie bluzę z napisem "Obóz Auschwitz". Do tego pod nadrukiem znajdowała się ilustracja czaszki i kolejny napis: "praca daje wolność". To jasne nawiązanie do słów znajdujących się na bramie wjazdowej do obozu "arbeit mach frei".
Jak się okazuje mężczyznę szybko udało się zidentyfikować, a pomogli w tym internauci. CNN poinformowało, że to 56-letni Robert Keith Packer. Stacja podaje też, że jeden z jego znajomych przyznał w mediach o tym, ze Pacek od wielu lat jest ekstermistą. Jego otoczenie miało już po dziurki w nosie tego typu zachowań.
Okazało się, że pochodzący z Newport News Packer wcześniej już miał konflikty z prawem. Trzy razy dostał wyrok za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu oraz został skazany za fałszowanie dokumentów.
Po zatrzymaniu przez FBI został aresztowany, ale po kilkunastu godzinach wyszedł z celi. Pacera oskarżono o dwa przestępstwa Federalne. Mowa tu o wejściu do budynku o ograniczonym dostępie lub przebywaniu w nim oraz brutalnym wejściu lub zakłócaniu porządku na terenie stolicy. 56-latek ma zakaz zbliżania się do Waszyngtonu.