Stany Zjednoczone nie są już stroną traktatu o otwartych przestworzach. 22 maja 2020 roku administracja Donalda Trumpa skorzystała z półrocznego okresu wypowiedzenia umowy. Właśnie minęło 6 miesięcy od tej daty, co oznacza, że USA nie są już członkiem globalnego porozumienia. Decyzja wywołała poruszenie na arenie międzynarodowej.
Przeczytaj także: Szczepionka na COVID-19 już za kilka dni! Będą pierwsi na świecie
Traktat o otwartych przestworzach zawarto w 1992 roku. Obecnie jego sygnatariuszami są 34 państwa, w tym między innymi Rosja, Turcja czy Polska. W wyniku jego podpisania każdy z krajów wydał zgodę na udostępnienie przestrzeni powietrznej dla lotów nieuzbrojonych samolotów zwiadowczych. Miało to umożliwić ułatwienie kontroli wypełniania istniejących lub przyszłych porozumień dotyczących kontroli zbrojeń.
Stany Zjednoczone właśnie opuściły tę grupę. Trump zarzucił Rosji nadużywanie swoich przywilejów i wykorzystywanie lotów do lokalizacji miejsc, w których można by było przeprowadzić cyberataki w USA. W czerwcu Demokraci zasiadający w Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych zakwestionowali zgodność z prawem tej decyzji.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Co jeśli wygra Joe Biden? Zaskakujące słowa Putina
Nadzieja w Bidenie
Nie wiadomo, co w tej sprawie zrobi Joe Biden, kiedy obejmie urząd prezydenta. Polityk sprzeciwiał się podjęciu tej decyzji przez Trumpa. Jednak nawet jeżeli byłby chętny podpisać umowę na nowo, to na jego drodze stoi przeszkoda. Pentagon pozbył się dwóch samolotów szpiegowskich OC-135B, których używano w ramach przynależności do traktatu.
Przeczytaj także: Władimir Putin wzywa do zakończenia wojny. "To ogromna tragedia"