O zdarzeniu poinformowali urzędnicy California State Parks. 26-letni surfer pływał na plaży stanowej Manresa na północnym krańcu zatoki Monterey.
Jak przebiegał atak rekina?
Atak rekina miał miejsce, kiedy 26-latek znajdował się 100 jardów (ok. 90 metrów) od brzegu. Na miejscu zjawili się funkcjonariusze policji oraz ratownicy medyczni, jednak młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Przeczytaj także: Przerażające nagranie z Australii. Rekin zaatakował surfera
Rodzina została powiadomiona przez zastępcę szeryfa z Santa Cruz. Personalia ofiary nie zostały podane do wiadomości publicznej. Jak podaje "ABC News", urzędnikom California State Parks nie udało się ustalić, który gatunek rekina zagryzł surfera. Jednak fotoreporter Eric Mailander przyznał w rozmowie z KRON-TV, że w ostatnich dniach w okolicy pojawiło się kilkadziesiąt żarłaczy białych. Mailander nie zaobserwował jednak, aby wykazywały agresywne zachowania.
Przeczytaj także: Australia. Żarłacz biały zaatakował nurka. Trwają poszukiwania mężczyzny
Dotychczas plaża była zamknięta między 11 a 17. Władze stanu chciały ograniczyć w ten sposób rozprzestrzenianie się koronawirusa wśród mieszkańców. Mogli jednak z niej korzystać surferzy, kajakarze oraz inni miłośnicy sportów wodnych. Po śmierci młodego mężczyzny urzędnicy zdecydowali, że plaża zostanie całkowicie zamknięta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.