Do krwawej strzelaniny doszło w sobotę wieczorem w pobliżu stacji metra w Compton, w Los Angeles, w stanie Kalifornia. Na Twitterze departament policji w Los Angeles opublikował film z tego wydarzenia. Jak donosi miejscowa policja policjanci w krytycznym stanie trafili do szpitala. Bandyta jest nadal na wolności.
Funkcjonariusz i funkcjonariuszka wpadli w zasadzkę, gdy siedzieli w samochodzie patrolowym. Oboje odnieśli wiele ran postrzałowych. Policjanci są w krytycznym stanie. Podejrzany nadal jest na wolności. - informuje na Twitterze departament policji w Los Angeles.
Film z monitoringu przedstawia mężczyznę w ciemnym ubraniu, który podchodzi do zaparkowanego radiowozu przy stacji metra. Napastnik podchodzi do okna po stronie pasażera i kilkakrotnie strzela z bliskiej odległości. Następnie bandyta ucieka pieszo. Według ustaleń śledczych napastnikiem jest czarnoskóry mężczyzna.
To był tchórzliwy czyn. Funkcjonariusze wykonywali tylko swoją pracę dbając o bezpieczeństwo ludzi w metrze - powiedział szeryf Alex Villanueva
Czytaj także: Pożary w USA. Zwłoki 13-latka znalezione w aucie
Prezydent Donald Trump skomentował atak bandyty na policjantów pisząc na Twitterze: "zwierzęta, w które trzeba mocno uderzyć".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.