Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem przed sklepem spożywczym w Lafayette. Zgodnie z oświadczeniem policji, funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce, aby zareagować na "zamieszanie z udziałem osoby uzbrojonej w nóż".
Policjanci znaleźli 31-latka na parkingu. Próbowali go zatrzymać i użyli paralizatorów, jednak okazały się one nieskuteczne.
Funkcjonariusze zastrzelili mężczyznę, gdy chciał wejść do sklepu. Trayford Pellerin został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Policja stanowa stwierdziła, że żaden funkcjonariusz nie został ranny, a śledztwo jest w toku.
Strzelanina została uchwycona na wideo, które udostępniono w mediach społecznościowych. Amerykański Związku Swobód Obywatelskich (ACLU) potępił wydarzenie opisując je jako "przerażający i śmiertelny incydent policyjnej przemocy wobec czarnoskórej osoby".
Policja zastrzeliła czarnoskórego mężczyznę. Protesty w USA
Śmierć Pellerina skłoniła tłum protestujących do zgromadzenia się w sobotę i demonstracji przeciwko zachowaniu policji. W sobotę wieczorem funkcjonariusze wystrzelili kanistry z dymem, aby rozproszyć tłum - podaje ABC News.
Matka zastrzelonego mężczyzny powiedziała, że jej syn był inteligentny, nieśmiały i szukał terapii z powodu lęku społecznego. Adwokat rodziny powiedział, że niektórzy świadkowie twierdzili, iż 31-latek wcale nie miał noża. Dodał, że funkcjonariusze powinni zostać "natychmiast zwolnieni za ich odrażające i fatalne w skutkach działania".
Zobacz także: Kryzys w USA. Masowe protesty po śmierci George'a Floyda