W czwartek Departament Stanu USA ogłosił najnowszy raport dotyczący handlu ludźmi. Stany Zjednoczone dodały Turcję do listy państw, które w ciągu ostatniego roku były zamieszane w wykorzystywanie dzieci jako żołnierzy.
Z raportu wynika, że Turcja zapewniała "namacalne wsparcie" Dywizji Sułtana Murada. To frakcja syryjskiej opozycji, która według USA rekrutowała i wykorzystywała dzieci jako żołnierzy.
Wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu wspominał także o wykorzystywaniu dzieci w Libii. Zaznaczył, że Waszyngton ma nadzieję na współpracę z Ankarą, aby rozwiązać ten problem.
Po raz pierwszy członek NATO został umieszczony na liście związanej z ustawodawstwem zwalczającym wykorzystywanie dzieci jako żołnierzy. Turcja, jako szanowany lider regionu i członek NATO, ma możliwość zajęcia się sprawą rekrutowania i wykorzystywania dzieci-żołnierzy w Syrii i Libii - powiedział urzędnik cytowany przez agencję Reutera.
Stosunki między USA i Turcją mogą się pogorszyć
Media podkreślają, że decyzja amerykańskiej dyplomacji o umieszczeniu Turcji na liście prawdopodobnie jeszcze bardziej skomplikuje i tak już napięte stosunki między Ankarą a Waszyngtonem.
Zobacz także: Konflikt polsko-izraelski. Prof. Dudek: Czeka nas kryzys