O decyzji Trumpa poinformowano w piątek. Przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych zdradził, że prezydent chce zredukować liczbę żołnierzy stacjonujących w Niemczech. Decyzja miała być wynikiem "prac dowództwa armii USA" - podaje portal rp.pl.
Czytaj także: TVP odmówiło emisji reklamy z parą gejów
Donald Trump zmniejszył liczebność wojsk w Niemczech. Pentagon nic o tym nie wie
Sporo osób zastanawia się, czy decyzja nie jest wynikiem spięć pomiędzy prezydentem Stanów Zjednoczonych a Angelą Merkel. Kanclerz federalna Niemiec nieco pokrzyżowała plany Donalda Trumpa ws. szczytu G-7, na którym mieliby oni spotkać się osobiście w USA.
Jednak decyzja ws. wycofania 9,5 tys. żołnierzy z Niemiec nie była zaskoczeniem - stwierdza rp.pl, powołując się na Reuters. Nie wiadomo, co stało za tą decyzją. Czy powodem były napięcia między Donaldem Trumpem a Angelą Merkel? Czy może z tą sprawą miał coś wspólnego były ambasador USA w Niemczech, Richard Grenell, który odmawia jakichkolwiek komentarzy ws. decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Co ciekawe, mimo że informacja o redukcji liczebności wojsk amerykańskich w Niemczech obiegła cały świat, formalnie nie dotarła do Pentagonu. To właśnie tam podejmowane są decyzje, które wiążą się z bezpieczeństwem narodowym czy siłami zbrojnymi. Generałowie dowodzący armią USA mieli nieoficjalnie stwierdzić, że o decyzji Trumpa dowiedzieli się z mediów.
Zobacz także: Gaszą ogień artylerią. Nietypowa akcja w Rosji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.