W poniedziałek doszło do nietypowego incydentu w domu pogrzebowym w Waverly, niedaleko Lincoln. Pracownicy zakładu zauważyli, że 74-letnia kobieta, uznana wcześniej za zmarłą, wciąż oddycha. Natychmiast zadzwonili na numer alarmowy. Tym samym rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, aby ratować jej życie.
Jak informuje stacja BBC, około dwie godziny przed tym zdarzeniem personel pobliskiego domu opieki stwierdził zgon Constance Glantz. Kobieta została następnie przetransportowana do domu pogrzebowego. Jednak odkrycie, że nadal żyje, skłoniło pracowników do natychmiastowej reakcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Została błędnie uznana za zmarłą
Policja prowadzi dochodzenie. Stara się wyjaśnić wszystkie okoliczności. Do tej pory nie znaleziono dowodów wskazujących na przestępcze zamiary ze strony personelu domu opieki. Śledczy koncentrują się na ustaleniu, czy doszło do zaniedbania lub błędu proceduralnego, który mógłby wyjaśnić, dlaczego Constance Glantz została błędnie uznana za zmarłą.
"W ciągu ostatnich siedmiu dni był u niej lekarz. Ponadto lekarz zgodził się podpisać akt zgonu. W chwili zgonu nie było nic podejrzanego" - wyznał zastępca naczelnika Ben Houchin z biura szeryfa hrabstwa Lancaster, cytowany przez BBC.
To bardzo nietypowy przypadek. Robię to od 31 lat i nigdy wcześniej nic takiego nie doprowadziło do takiego punktu – podkreślił zastępca naczelnika.
Nie jest znany aktualny stan zdrowia kobiety. Houchin potwierdził, że rodzina kobiety została niezwłocznie powiadomiona o całej sytuacji.
Czytaj także: Rossmann znów szaleje. Kobiety rzucą się na te produkty
Uznane za zmarłe - wciąż żyły
Constance Glantz nie jest jedyną osobą, którą błędnie uznano za zmarłą. Jak informuje BBC, w czerwcu ubiegłego roku 76-letnia Bella Montoya z Ekwadoru została uznana za zmarłą z powodu podejrzenia udaru. Umieszczono ją w trumnie i przewieziono do zakładu pogrzebowego na czuwanie przed pochówkiem.
Po pięciu godzinach, podczas otwierania trumny w celu zmiany ubrania, odkryto, że wciąż żyje. Niestety, kilka dni później Bella Montoya zmarła.
Doktor Stephen Hughes, starszy wykładowca medycyny w Szkole Medycznej Uniwersytetu Anglia Ruskin w Chelmsford, powiedział, że takie przypadki są rzadkie, ale "śmierć jest procesem". Wyjaśnił, że np. niektóre leki mogą spowalniać procesy zachodzące w organizmie, stwarzając fałszywe wrażenie, że ktoś zmarł.
Czasami ktoś może wyglądać, jakby nie żył, ale nie jest całkiem martwy –powiedział dr Hughes stacji BBC po incydencie w Ekwadorze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.