Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Usłyszeli od lekarki, że to tylko katar. Dziecko zmarło dzień po wizycie w szpitalu w Pucku

216

Gdy rodzice 17-miesięcznego Maksa zawieźli go do szpitala w Pucku, usłyszeli od lekarki, że ma jedynie katar. Następnego dnia chłopiec umarł. Czy doszło do jakichś zaniedbań? Zarząd placówki wydał oświadczenie.

Usłyszeli od lekarki, że to tylko katar. Dziecko zmarło dzień po wizycie w szpitalu w Pucku
Szpital Pucki (Google Street View)

Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". Przypomniano, że 17-miesięczny Maks trafił do puckiego szpitala 7 sierpnia 2020 roku. Chłopiec miał lekką gorączkę i problemy z oddychaniem. Lekarka oceniła, że to przez katar, który spływa na krtań.

Pani doktor podała dziecku zastrzyk, który miał mu pomóc w oddychaniu, i zaleciła spokój - opisują rodzice Maksa, cytowani przez trójmiejską "GW".

Po wizycie w szpitalu rodzina wróciła do domu - do Łańcuta. Następnego dnia - tuż przed godz. 10:00 - Maks nagle przestał oddychać. Nie udało się go uratować.

Wizytę Maksa w puckim szpitalu przeanalizował rzecznik praw pacjenta. Ocenił, że udzielone świadczenia "nie były zrealizowane z dołożeniem należytej staranności".

Lekarz postawił błędną diagnozę, nie rozpoznał zapalenia płuc i nie wdrożył skutecznego leczenia. Brak postawienia prawidłowej diagnozy niewątpliwie wpłynął na dalszy proces leczenia, a dokładnie na zaniechanie leczenia ostrej infekcji dróg oddechowych. Ponadto błędnie postawioną diagnozę należy również zakwalifikować jako naruszenie prawa pacjenta do informacji o stanie zdrowia, rodzice chłopca otrzymali wskazania, co do niewłaściwego rozpoznania jednostki chorobowej - tak brzmi opinia RPP, którą cytuje "GW".

Szpital odpiera zarzuty rzecznika

Zarząd szpitala w Pucku postanowił wydać oświadczenie, w którym nie zgadza się z rzecznikiem praw pacjenta.

W ostatnich dniach pojawiło się w mediach pismo od Rzecznika Praw Pacjenta, które "stwierdza naruszenie praw pacjenta małoletniego Maksymiliana do świadczeń zdrowotnych oraz informacji o stanie zdrowia". Oficjalnie chcielibyśmy zaznaczyć, że nie zgadzamy się z opinią Rzecznika i w związku z tym wystosujemy odpowiednie pismo uzasadniające. W ramach udzielonego świadczenia przeprowadzono badanie przedmiotowe i podmiotowe oraz podano domięśniowo produkt leczniczy. Czy lekarz mógł zlecić wykonanie RTG klatki piersiowej lub zlecić badania biochemiczne krwi, o których wspomina Rzecznik? Oczywiście. Szpital Pucki sp. z o. o. dysponuje całodobową pracownią RTG i laboratorium. Niemniej jednak to decyzja lekarza dyżurującego - nie placówki. Pytanie o zasadność prosimy więc kierować do lekarza, który udzielał świadczenia dziecku, a który już nie współpracuje ze Szpitalem Puckim sp. z o. o. - podkreślono w oświadczeniu opublikowanym przez "GW".

Zarząd szpitala wyjaśnił również, że obecnie trwają czynności wyjaśniające. "Od samego początku szpital jest transparentny w swoich działaniach i dąży do pełnego oraz rzetelnego wyjaśnienia sprawy. Leży to w interesie szpitala, rodziców dziecka oraz każdej osoby, którą śmierć Maksymiliana dotknęła" - zapewniono.

Sprawą zajmuje się również prokuratura. Na razie jednak nie oceniono, czy doszło do błędu medycznego.

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić