Warszawskie zoo poinformowało o pożegnaniu samicy wilka grzywiastego o imieniu Tina, która przebywała w ogrodzie od 2011 roku. Jak przekazali w mediach społecznościowych opiekunowie, decyzja o eutanazji była rezultatem niepokojących zmian zdrowotnych, które pojawiły się u tego zaawansowanego wiekiem zwierzęcia.
W ostatnich tygodniach życia Tina zaczęła przejawiać bowiem oznaki złego samopoczucia. Wilczyca miała mieć problemy z poruszaniem się, co wzbudziło niepokój pracowników zoo. Postanowili więc zbadać ją dokładniej w narkozie.
Niestety w trakcie badań, okazało się, że sunia ma zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie i guzy na narządach wewnętrznych. Biorąc pod uwagę tę okropną diagnozę i brak możliwości leczenia, podjęliśmy z ciężkim sercem trudną, ale jedyną możliwą decyzję i pozwoliliśmy jej odejść - czytamy we wzruszającym poście warszawskie ZOO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tina z warszawskim zoo związana była od 2011 roku
Tina przyszła na świat w Lipsku w styczniu 2011 roku. Do stołecznego zoo trafiła we wrześniu tego samego roku, a trzy lata później dołączył do niej samiec o imieniu Chappi. Para miała 12 młodych, którymi opiekowali się z dużym zaangażowaniem. Wilk grzywiasty to zwierzę, które nie żyje w stadach jak jego europejscy krewni, a raczej tworzy pary. To właśnie z Chappim Tina spędziła w Warszawie 9 lat.
Wilk grzywiasty, znany także ze względu na swój zapach skunksem wśród wilków, to gatunek należący do rodziny psowatych. Choć z wyglądu przypomina wilka, to jego zachowanie bardziej przypomina lisa. Zwierzę to poluje blisko ofiary, podobnie jak lis, i charakteryzuje się niezwykłą gracją, kołysząc się na boki podczas poruszania się.
Gatunek ten zamieszkuje tereny Ameryki Południowej, w tym Brazylię, Paragwaj, Boliwię oraz niektóre obszary Argentyny. Brazylijczycy nazywają go "lobo-guará". W Argentynie polowanie na wilki grzywiaste jest zabronione w celu ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.