Jeszcze niedawno o maseczkach nie myślał nikt. Dziś są przykrą koniecznością przy każdym opuszczeniu progu domu. Są coraz trudniej dostępne i coraz droższe. Tak rozwinął się "czarny rynek maseczek".
W wielu miejscach można kupić maseczki uszyte z różnych tkanin w domu. Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge postanowili zbadać skuteczność takich masek. Jaki materiał jest najlepszy?
Czytaj także: Ujawnił tajemnicę Kaczyńskiego. Szokujące słowa
Po wielu testach okazało się, że najlepszym materiałem na maseczki byłby worek do odkurzacza. Dlaczego byłby? Ponieważ eksperci nie zalecają robienia z niego masek. Po rozcięciu może dojść do rozwarstwienia materiałów i wydobycia się z nich składników, których nie powinno się wdychać.
Popularne jest też robienie masek jednorazowych z filtrów do kawy. W artykule opublikowanym na E&T naukowcy w tej kwestii byli sporni. Wszystko zależy od tego, jaki jest to filtr, jednak ten standardowy z papieru na pewno nie będzie chronił przed niczym.
Co z maseczkami wielokrotnego użytku? Eksperci zauważyli, że świetną ochronę stanowi jeans. Doskonale blokuje cząsteczki, jednak utrudnia oddychanie i nie zapewnia filtracji wydychanego powietrza.
Jaka domowa maseczka będzie w takim razie najlepsza? Naukowcy zalecają warstwy. Bawełna nie chroni najlepiej przed uciekaniem cząsteczek, ale dodatek flizeliny i jeszcze jedna warstwa materiału mogą okazać się naprawdę dobrym pomysłem.
Czytaj także: "Człowieku!". Strajk Kobiet mocno uderzył w Dudę
Eksperci z Uniwersytetu Cambridge mają jednak jedną uwagę. Żadna maseczka nie powinna być używana w nieskończoność. Jeśli decydujemy się na szyte maseczki, powinniśmy mieć ich kilka na zmianę i nie używać ich zbyt długo.
Z każdym praniem materiał się psuje i traci na możliwości wyłapywania cząsteczek wirusa. A maskę wielokrotnego użytku trzeba prać po każdym zdjęciu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.