Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich.
Gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna.
Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do niebezpiecznego zdarzenia mogło dojść we Halinowie (woj. mazowieckie). Na krótkim filmu udostępnionym na kanale Stop Cham widzimy kierowcę, który myślał, że zdąży przejechać przez tory kolejowe. Niestety w pewnym momencie znalazł się w małych tarapatach.
Kierowca VW znalazł się na przejeździe kolejowym kiedy zostały opuszczone rogatki. Ale na tym przejeździe mamy tzw. półrogatki i kierowca VW na swoim pasie miał drogę wolną i mógł odjechać. Zamiast tego zaczyna manewrować i ustawia się miedzy szlabanem i torami - czytamy w opisie filmu na YouTube.
Policja apeluje do kierowców
Funkcjonariusze policji wielokrotnie przypominali, że wypadki na torach są przeważnie wypadki ze skutkiem śmiertelnym. Warunki techniczne pociągów uniemożliwiają ich natychmiastowe zatrzymanie w sytuacji zagrożenia. Najcięższe składy potrzebują do tego kilkuset metrów.
Jeśli znajdziemy się pomiędzy opuszczonymi zaporami, powinniśmy wyłamać szlaban i uciec ze śmiertelnej pułapki. Producenci szlabanów już na etapie projektowania tych urządzeń, przewidują możliwość ich siłowego wyłamania. Koszt naprawy jest zatem niewielki, zupełnie nieporównywalny do pozostawania w rejonie zagrożenia - podkreślała policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.