Nie wszyscy są na tyle cierpliwi, by uzbierać naklejki, które umożliwiają odbiór darmowej maskotki. To właśnie na osobach, które wolą kupić Świeżaka w sieci żerują nieuczciwi sprzedawcy. Handel maskotkami kwitnie na serwisach takich jak np. Allegro czy OLX. Za zabawkę trzeba tam zapłacić od 20 do 50 zł.
Ofiarą takiego oszustwa padła internautka, która zdecydowała się na zakup maskotki z sieci. Na portalu OLX znalazła ogłoszenie, w którymś ktoś oferował przesłanie Świeżaka za darmo. Kobieta zgłosiła się do autora ogłoszenia, a w odpowiedzi dostała numer konta, na który miała przelać pieniądze na przesłanie "Borówki" z "Gangu Świeżaków".
Kobieta przelała 25 zgodnie z żądaniem oszusta i nawet otrzymała od niego przesyłkę. W pudełku był jeden owoc borówki. Internautka poinformowała o wszystkim na forum prawniczym, zastanawiając się nad drogą prawną, jaką może podjąć w tej sytuacji. Problem polega na tym, że maskotkę kupiła poza portalem ogłoszeniowym i również kontaktowała się z oszustem pomijając serwis OLX.
By zdobyć Świeżaka trzeba w Biedronce wydać od 600 do 2400 zł. Za każde wydane 40 zł dyskont przyznaje jeden punkt, jednak można uzyskać ich więcej, jeśli posiada się kartę lojalnościową sieci oraz gdy kupi się owoc lub warzywo. 60 uzbieranych naklejek uprawnia do jednej w pełni darmowej maskotki.
To nie pierwszy raz, gdy maskotki z Biedronki pchnęły kogoś do złamania prawa. Szaleństwo na Świeżaki osiągnęło tak wysoki poziom, że coraz więcej ludzi gotowych jest popełnić przestępstwo, by je zdobyć. Ostatnio pisaliśmy o kobiecie, która z kasy dyskontu ukradła ponad 1300 naklejek ze Świeżakami. Prawdopodobnie zrobiła to, by sprzedać je później w internecie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.