2-letni Marcelek z Chodzieży w woj. wielkopolskim był ofiarą przemocy swojej 21-letniej matki i jej o rok starszego konkubenta. Chłopczyk zmarł w nocy 12 na 13 marca 2020 r. Policję zawiadomili wezwani do mieszkania ratownicy medyczni.
Matka chłopca, Anita W. wraz z partnerem Martinem W. zostali zatrzymani przez policję i usłyszeli zarzuty. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Anita W. odpowie za zabójstwo syna, a jej partner za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - miał złamać chłopcu nogę o czym policja została powiadomiona przez personel szpitala, do którego trafił chłopiec. Wówczas prokuratura nie wszczęła żadnego śledztwa.
Gdy sprawa trafiła do mediów, prokurator generalny odwołał prokuratora rejonowego w Chodzieży. Z kolei szef wielkopolskiej policji odwołał ze stanowiska komendanta powiatowego chodzieskiej policji.
Oskarżona początkowo przyznała się do uduszenia Marcela kołdrą. Później wycofała się z tego. Jej partner, który również najpierw przyznał się do winy, także zmienił zdanie.
Konał w męczarniach
Jak ustalili śledczy, matka i konkubent przez niemal rok - od kwietnia 2019 r. do marca ub. roku mieli m.in. bić i podduszać Marcela czy dopuszczać do spożywania przez niego karmy przeznaczonej dla szczurów. Chłopiec miał też być zostawiany w łóżeczku wraz z królikiem, który go gryzł.
Anicie W. za zabicie syna grozi dożywocie, a jej konkubentowi do 10 lat więzienia. Oboje są tymczasowo aresztowani.