Jak informuje portal Daily NK, mieszkańcom Korei Północnej nie wolno grzebać zwłok swoich zmarłych bliskich. Jest to motywowane obawą, że taki rodzaj pochówku mógłby przyczynić się do jeszcze gwałtowniejszego rozprzestrzeniania się koronawirusa po terenie kraju.
Przeczytaj także: Armia USA ma zakaz. Nie dotyczy tylko Korei Północnej
Kim Dzong Un zdecydował. Za sprzeciw grożą surowe kary
Zgodnie z wolą Kim Dzong Una ciało każdej osoby, która zmarła na COVID-19 lub przed śmiercią miała objawy tej choroby, musi zostać skremowane. Lider Korei Północnej wzoruje się w tej kwestii na rządach innych państw dotkniętych pandemią.
Przeczytaj także: Tak kiedyś wyglądał Kim Dzong Un. Wcześniej nie pokazywano tych zdjęć
Inaczej jednak niż w innych państwach, władze Korei Północnej nie liczą się z obywatelami w kwestii organizacji pochówku dla ich bliskich. Często nie zostają oni nawet poinformowani o tym, dlaczego i kiedy zwłoki krewnych zostaną poddane kremacji.
Ciała osób, które zmarły z powodu COVID-19 lub miały podejrzenie infekcji, są poddawane kremacji. Rząd zastrasza ich rodziny, grożąc surowymi karami, jeśli nie posłuchają i sami zorganizują pogrzeb – relacjonuje anonimowy informator NK News.
Przeczytaj także: Żałoba w Korei Północnej. Kim Dzong Un był z nim do końca
Jak podkreśla informator NK News, mieszkańcy Korei Północnej żyją nie tylko w strachu, lecz także niewiedzy odnośnie do rozmiarów pandemii. Rząd Kim Dzong Una celowo trzyma ich w niepewności z obawy, że jeśli poznają oni szczegóły, w kraju zapanuje panika. Zgodnie z oficjalnymi państwowymi danymi liczba nowych przypadków już od tygodnia wynosi poniżej 20 tysięcy dziennie.
Umarło niewielu młodych ludzi. Odeszli głównie starcy, członkowie rodzin i niedożywione dzieci. Nigdy nie podają nam dokładnych liczb, ponieważ boją się nas przestraszyć – podał informator NK News.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.