Niemieccy widzowie mogą oglądać film spod ręki Jana Tenhavena, w którym pokazał on, jak wyglądają pierwsze komunie w Polsce. Opis produkcji pojawił się na rbb-online.de.
Mali katolicy w wielkim stylu. Dzień pierwszej komunii stał się w Polsce mega wydarzeniem. Pomimo inflacji i kryzysu, pierwsza komunia, najważniejsze wydarzenie religijne, obchodzona jest niemal tak hucznie, jak ślub - napisano w kontekście produkcji Tenhavena.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W materiale zawarta została m.in. wypowiedź mamy dziesięcioletniego Wiktora z woj. świętokrzyskiego. Na uroczystym przyjęciu dziewczynki pojawiło się dużo mięsa, wódka, akordeon i śpiew. Dzień przed przyjęciem rodzice dzieci pierwszokomunijnych sprzątali średniowieczny wiejski kościół, prasowali obrusy ołtarzowe i zatroszczyli się o bezpośrednie otoczenie kościoła.
Wszystko powinno być piękne. Dla dzieci, ale i dla Boga - powiedziała kobieta.
Niemcy pokazali też świętowanie w Łodzi. Rodzina Wiktorii wynajęła bajkowy zamek. Było czterodaniowe menu, animator dla dzieci i "fajerwerki na stole". Dziesięcioletnia dziewczynka przywdziała białą suknię.
Czułam się jak księżniczka - ujawniła w materiale niemieckiego reżysera.
Niemcy piszą o Polsce. "Rodziny się zadłużają"
"Zdecydowana większość rodzin, aby dotrzymać kroku tej modzie, zadłuża się" - podkreślono na rbb-online.de. Zaznaczono również, że organizacja pierwszokomunijnych przyjęć pochłania wielokrotnie znacznie więcej pieniędzy niż miesięczna wypłata.
Presja społeczna jest ogromna, na co narzekają niektórzy duchowni. Wręcz tęsknią za ograczeniami z okresu koronawirusa - spostrzegają Niemcy.
Czytaj także: Skandal w Wielkiej Brytanii. Banner z Putinem na wiecu